- Mamy problem ze śmieciami. Przybywa ich w puszczy w tak szybkim tempie, że najpewniej będziemy musieli ubiegać się o koncesje na wywóz odpadów. Bronimy się więc przed tymi, którzy nielegalnie wywożą je do lasów - alarmuje nadleśniczy Zbigniew Szeląg. - A śmieci, wśród których można znaleźć części samochodowe leżą nawet u podnóża Dziewiczej Góry. Ci, którzy je porzucają, zadają sobie trud wjechania w głąb lasu mało uczęszczanymi drogami.
Jak zapewniają leśnicy z Łopuchówka, szlabany ustawione zostały wyłącznie na drogach wewnętrznych. Nie przeszkadzają więc one typowym turystom w spacerach po lesie. Bałaganiarze nie mają litości nawet dla Wielkopolskiego Parku Narodowego.
- Śmieci podrzucane są non stop - dodaje Adam Kaczmarek, dyrektor Wielkopolskiego Parku Narodowego. - Niekiedy worki wyrzucane są z jadących aut. W ciągu roku na usuwanie odpadów znajdowanych w WPN trzeba wydać ponad 70 tysięcy złotych. Leśnicy muszą te śmieci wywieźć na wysypisko.
Najwięcej problemów jest z gruzem. Te odpady pojawiają się w lasach zazwyczaj w piątek. Leśnicy sprzątają je w poniedziałek. Zdaniem Adama Kaczmarka gminy sąsiadujące z WPN powinny wyznaczyć miejsce, gdzie mieszkańcy zwoziliby odpady pobudowlane. Gruz może służyć później do utwardzania dróg. Osoba, której uda się udowodnić porzucenie śmieci, musi je uprzątnąć i zapłacić mandat. Ale bardzo trudno jest złapać kogoś na gorącym uczynku lub udowodnić, że śmieci podrzucił.
- Śmieci sprzątamy zawsze na początku tygodnia - zaznacza Adam Kaczmarek.
Jak mówi Jan Broda, wójt gminy Komorniki, gdy zacznie działać wysypisko w Piotrowie, na terenie gminy wyznaczone będzie składowisko gruzu. Ostatecznie jednak śmieci znikną z lasów i przydrożnych rowów, gdy w całym kraju zacznie obowiązywać podatek śmieciowy. Firmy będą zabierać od mieszkańca każdą ilość śmieci. Wtedy nikomu nie opłaci się wyrzucać odpadów do lasów.
Prawdziwy turysta szanuje
Większość turystów potrafi uszanować naturę. Leśnicy szacują, że w ostatni weekend kwitnącą śnieżycę w Śnieżycowym Jarze podziwiały cztery tysiące osób. Jak podkreślają leśnicy, nie było wtedy problemów ze śmieciami, a gdy tylko ktoś próbował zejść ze szlaku, by zrobić zdjęcie, pozostali upominali go.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?