Dziewiętnaście psów tropiących oraz ich opiekunowie starało się w piątek w Puszczykowie wykazać przydatność w straży pożarnej. Trudniejszą część egzaminu zdawały w lesie. Na przestrzeni siedmiu hektarów człowiek i pies szukali pozoranta. - Są nimi kandydaci na strażaków, którzy przechodzą szkolenie w Bolechowie - mówi aspirant sztabowy Dariusz Jezierski dowódca JRG nr 4 w Poznaniu.
Ciepło ubrani, zawinięci w koce i zamaskowani liśćmi i gałęziami oczekiwali aż zostaną odnalezieni. Żeby utrudnić egzamin, przewodnik i jego pies mieli ograniczony czas na poszukiwania. Aż dziewięciu psom i opiekunom się nie powiodło.
Ci, którym nie udało się zaliczyć egzaminu, ponownie będą mogli spróbować swoich sił w czerwcu. Egzamin odbędzie się pod Warszawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?