Nad rzekę ruszyło pogotowie, policja i straż pożarna. Pierwszą znaleziono matkę. Niestety, mimo szybkiej akcji strażaków, kobiety nie udało się uratować. 35-latkę ratownicy reanimowali ponad godzinę.
W tym samym czasie trwały poszukiwania chłopca. W akcji uczestniczyły między innymi łodzie ratunkowe, a także dwa zespoły płetwonurków. Teren poszukiwań zabezpieczała - i odgrodziła przed gapiami - lokalna straż miejska.
- Ciało siedmiolatka wyłowiono przed godziną 20 z głębokości około 6 metrów - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Dziecko znajdowało się w pobliżu miejsca reanimacji matki.
W poszukiwaniach wykorzystano sonar i to właśnie to urządzenie umożliwiło zlokalizowanie ciała starszego syna kobiety.
Policjantom udało się ustalić tożsamość kobiety i jej synów. Czterolatek i jego ojciec - od razu - objęci zostali opieką psychologów. Wsparcia udzieliła im także rodzina - To okoliczni mieszkańcy, mieszkali niedaleko Puszczykowa - wyjaśnia Andrzej Borowiak.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zdarzeń zakłada, że chłopiec mógł wpaść do wody, a matka ruszyła mu na ratunek. Jednak jak było naprawdę ustalą śledczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?