Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Racięcin: Sprzedali obrączki, by mieć na chleb dla swoich dzieci [REPORTAŻ]

Beata Pieczyńska - Bielewska
Piotr, Justyna, Paweł, Agnieszka, Dawid, Brajan, Nikola,  Wiktor, Wiktoria,  Jakub z rodzicami - Agatą i Henrykiem Pawlikowskimi. Najmłodszy Bartuś właśnie spał
Piotr, Justyna, Paweł, Agnieszka, Dawid, Brajan, Nikola, Wiktor, Wiktoria, Jakub z rodzicami - Agatą i Henrykiem Pawlikowskimi. Najmłodszy Bartuś właśnie spał Beata Pieczyńska-Bielewska
Mieszkają w małym domku. Uwagę zwracają czyste firanki. Okna przed Wielkanocą umyły dzieci. Mało okien, dużo dzieci. Szyby szybko stały się czyste. Państwo Pawlikowscy z Racięcina koło Konina mogą liczyć na pomoc córek i synów. Mają ich jedenaścioro. Grzeczne, zadbane i uśmiechnięte. Najmłodsze ma trzy i pół roku. Najstarsze - osiemnaście.

ZOBACZ TEŻ: WYZSZYCH KAR CHCE PIS

- Fajnie jest mieć tyle sióstr i braci - mówi 10-letni Jakub. Można grać w piłkę, robić razem lekcje i kawały sobie opowiadać. Jest wtedy bardzo śmiesznie.

Ale śmiesznie, tak jak dzieciom, nie jest wcale ich rodzicom. To jeszcze młodzi ludzie, mają po 37 lat. Ojciec, murarz z zawodu, do niedawna pracował. Dziś nie ma pracy. Czeka na telefon… Ale czy zadzwoni?

Odkąd ojciec stracił pracę, sprzedają, co mają

- Mąż do tej pory wyjeżdżał za granicę. Pracował. Przysyłał co miesiąc pieniądze i jakoś wiązaliśmy koniec z końcem. Nie było lekko, ale dało się żyć - tłumaczy pani Agata. Ale pod koniec października skończyło się - dodaje.

W lutym, by żyć sprzedali obrączki ślubne.
- To była trudna decyzja. Dzieci już spały. Usiedliśmy wieczorem w kuchni i mąż wtedy powiedział, że musimy to zrobić - mówi. - Najpierw nie chciałam się zgodzić, ale…

Za obrączki dostali jak za złom. I było… na chleb.

Rodzina otrzymuje od gminy około 200 zł na każde dziecko i pomoc rzeczową. Odkąd ojciec nie pracuje, nie da się żyć. Na dodatek zima nie chce odejść. Znów trzeba było kupić węgiel . Nie ma pieniędzy. Kupili za pożyczone.

- Ten pan, co nam węgiel sprzedaje, nas zna - mówi pani Agata. On wie, że oddamy. Zawsze oddajemy. Najgorzej, że w sklepie musieliśmy brać już "na zeszyt". Jak telefon nie zadzwoni i mąż nie wyjedzie, nie wiem, co będzie.

Z produktów przekazanych gminie przez Koniński Bank Żywności dostali herbatę, cukier, mąkę i makarony. Dzieci ucieszyły się z kisielu i jogurtów. Kuba marzy o "psikawce" na święta i... żeby wszyscy byli zdrowi.

PRZECZYTAJ:WALKA O ŻYCIE MAŁEGO FRANKA WYGRANA!

Piotr, Justyna, Paweł, Agnieszka, Dawid, Brajan, Nikola, Wiktor, Wiktoria, Bartosz, Jakub - to ich cały majątek.
Chcieliśmy mieć dużą rodzinę - mówi Henryk, mąż pani Agaty. - Tylko, żeby ten telefon zadzwonił... - martwi się.
Jak zrobi się cieplej, zacznie na miejscu szukać pracy.

Jak Wielkanoc spędzi 13-osobowa rodzina z Racięcina

Mieszkają w małym, starym domku. Kupili go od starszych ludzi. Zrobili trzy pokoje i jadalnię. Pan Henryk sam wszystko wyszykował. Jest czysto. Serweta na stole.

- Często jest tak, że rodziny wielodzietne, to od razu jakaś patologia - mówi wójt gminy Wierzbinek Paweł Szczepankiewicz. - W tej rodzinie tak nie jest. Dzieci chodzą do szkoły. Byłem u nich kilka razy - dodaje

W grudniu na święta zawiózł im ryby. Teraz też się wybiera. W Wielki Piątek podrzuci im trochę mięsa. To nie jest jednak rozwiązanie.
- Siedzę tak wieczorami i myślę, co mogę jeszcze dla nich zrobić - mówi. - Pieniędzy gmina ma tyle, ile ma. Z pustego nie nabiorę. Ale… pojadę - zapewnia.

- Święta są krótkie. Potem trzeba dalej żyć. Ale jak? Żeby chociaż ta zima się skończyła. Wtedy może gdzieś się człowiek zahaczy - rozmyśla pani Agata.

- Czekamy. Ważne, że zdrowi jesteśmy. W życiu zawsze trzeba mieć nadzieję - tłumaczy. - Nie mogę usiąść i płakać, bo mam jedenaścioro dzieci. …Mąż obiecał, że jak telefon zadzwoni i dostanie pracę, kupi nam drugie obrączki. I znów będziemy je nosić, chociaż nie będą ślubne.

Kontakt dla osób gotowych pomóc rodzinie Pawlikowskich: [email protected]

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski