Jak opisuje w swoim poście na Facebooku Lidia Dudziak, jej syn miał zostać potrącony lub poślizgnął się na zamarzniętej kałuży na przejściu dla pieszych. Nie wiadomo, czy ktoś go potrącił i uciekł z miejsca zdarzenia, czy mężczyzna po prostu upadł. Leżącego na pasach przechodnia znalazł inny kierowca. Do przyjazdu karetki ogrzewała go policja podmuchem z radiowozu.
Radna apeluje o kontakt do wszystkich świadków wypadku jej syna. Cenna będzie każda informacja na temat jego przebiegu.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?