Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PiS: Jacek Profaska musi wrócić! Debaty sejmiku nie było

Paulina Jęczmionka
Hańba i pogwałcenie demokracji - takie okrzyki padały z ust pracowników szpitala dziecięcego
Hańba i pogwałcenie demokracji - takie okrzyki padały z ust pracowników szpitala dziecięcego archiwum/Adrian Wykrota
Profaska musi wrócić - apelowali podczas poniedziałkowej sesji sejmiku radni PiS. Wnioskowali o przeprowadzenie dyskusji o sytuacji w szpitalu dziecięcym po ubiegłotygodniowej decyzji wojewody, który uznał uchwałę zarządu o odwołaniu dyrektora Jacka Profaski za niezgodną z prawem.

- Rozstrzygnięcie wojewody jednoznacznie potwierdziło nasz argument, że zarząd województwa nie mógł zwolnić dyrektora bez zasięgnięcia opinii rady społecznej szpitala - mówił wczoraj Dariusz Szymczak, szef klubu PiS. - Znamy medialne wypowiedzi członka zarządu Leszka Wojtasiaka, ale chcemy oficjalnie poznać koncepcję działań. Zwłaszcza, jeśli w najbliższych dniach wojewoda uchyli też uchwałę o powołaniu na stanowisko dyrektora pani Izabeli Grzybowskiej.

Na wczorajszej sesji ponownie, jak przed miesiącem, pojawiło się kilkudziesięciu pracowników poznańskiego szpitala dziecięcego oraz sam odwołany Jacek Profaska. „Nic o nas bez nas”, „Za świetne wyniki nagroda, a nie kara” - to hasła z ich transparentów. Atmosfera znów była gorąca.

Klub PiS pierwotnie wnioskował o ogólną debatę nad polityką województwa w zakresie opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem. Radni koalicji PO-PSL przekonywali jednak, że potrzebne są tu szczegółowe informacje i materiały do analizy. Dlatego przegłosowali, by debata odbyła się na sesji we wrześniu. Sejmikowa większość - pośród okrzyków i krytyki pracowników szpitala - nie zgodziła się też z kolejnym wnioskiem PiS, by rozmawiać tylko o decyzji wojewody uchylającej odwołanie Jacka Profaski.

- Zarząd województwa będzie na ten temat debatował 30 czerwca - odpowiadał krótko wicemarszałek Wojciech Jankowiak z PSL.

A pytany przez dziennikarzy Leszek Wojtasiak, który w zarządzie odpowiada za zdrowie, wskazał, że będzie przekonywał resztę władz regionu, żeby odwołać się w sprawie decyzji wojewody do sądu administracyjnego.
- I będziemy czekać na jego wyrok - mówił Leszek Wojtasiak. - Argument wojewody o braku konsultacji z radą społeczną szpitala jest polityczny, a nie - merytoryczny. Z naszej wiedzy wynika, że nie musieliśmy zasięgać tej opinii.

Z kolei PiS odpowiada, że to bardzo arogancka i cyniczna postawa Wojtasiaka. - Niestety, przypomina działanie nieuczciwych przedsiębiorców, którzy najpierw zwolnią Kowalskiego bez powodu, odwołają się, a potem ze spokojem będą czekać na rozstrzygnięcie sprawy nawet kilka lat - uważa Dariusz Szymczak. - Zarząd wie, że popełnił błąd. Dlatego chce przedłużać sprawę, licząc na wyciszenie.

Tego samego zdania jest Jacek Profaska, który wczoraj także pojawił się na sesji. I oddał się do dyspozycji marszałka, oczekując, że „umożliwi mu ponowne podjęcie pracy na stanowisku, na którym wciąż jest zatrudniony”.

- Wojewoda najprawdopodobniej uchyli jeszcze uchwałę o powołaniu na stanowisko dyrektora Izabeli Grzybowskiej - mówił nam Profaska. - To spowoduje poważną dezorganizację w szpitalu.

Z kolei Leszek Wojtasiak przekonywał, że działa roztropnie, próbując poprawić, a nie pogorszyć sytuację placówki. Stwierdził, że ewentualne uchylenie przez wojewodę uchwały o powołaniu nowej dyrektor też byłoby decyzją polityczną. Przypomniał, że zarząd województwa złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie niegospodarnego zarządzania mieniem przez Jacka Profaskę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski