Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Markowski ofiarą nagonki czy własnych błędów?

Łukasz Cieśla
Przemysław Markowski.
Przemysław Markowski.
Czy na wykluczenie z PiS poznańskiego radnego Przemysława Markowskiego miały wpływ jego rzekome kłopoty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej?

Czytaj także:
Dziuba wyrzuci z PiS Przemysława Markowskiego?
Przemysław Markowski nadal szefem klubu PiS w Radzie Miasta Poznania
Poznań: Próba sił w poznańskim PiS-ie

Z naszych informacji wynika, że w okresie, gdy decydowano o wykluczeniu Przemysława Markowskiego, do władz PiS dotarły niekorzystne informacje na jego temat. Chodzi o internetowe wpisy dotyczące firmy, której jest prezesem. Spółce zarzuca się, że choć działa w branży budowlanej, to nie ma własnych środków, jest wyłącznie pośrednikiem i nie reguluje płatności.

- Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Sam pan może odszukać pewne wpisy w internecie - mówi Tadeusz Dziuba, szef PiS w Poznaniu, który podjął decyzję o wykluczeniu Markowskiego. - Ale te sprawy nie miały wpływu na wykluczenie radnego.

Tadeusz Dziuba dodał, że powodem wykluczenia Markowskiego jest nierealizowanie przez niego strategii partii. Chodzi m.in. o niewłaściwe zdaniem Dziuby głosowania Markowskiego w sprawie likwidacji szkół. Radny Markowski odwołał się od decyzji o wykluczeniu.

Wróćmy jednak do wątku firmy, której prezesem jest radny. Został nim w maju ubiegłego roku. Spółka działa w branży budowlanej. Dostała zlecenie przy powstawaniu Malta Office Park w Poznaniu.

Do naszej redakcji zgłosił się Czesław J., drobny przedsiębiorca z Poznania. Poskarżył się nam, że firma kierowana przez Markowskiego jest mu winna ok. 23 tys. zł. Firma, w której J. jest wiceprezesem, była podwykonawcą spółki Markowskiego przy budowie biurowców.

Wersja Markowskiego: - Pan Czesław J. zaczął żądać od naszej firmy pieniędzy, które się jemu nie należą. W swojej firmie jest wiceprezesem. Z kolei prezes tej spółki nie ma do nas roszczenia. Pan J. zaczął mnie straszyć, że jak nie dostanie pieniędzy, to pójdzie do mediów oraz do Rady Miasta i narobi mi kłopotów. Nie ulegnę żadnym szantażom, bo kwota, którą on chce, jeśli w ogóle można mówić o długu, jest przez niego znacznie zawyżona. A jeśli chodzi o wpisy w internecie to są one nieprawdziwe i będziemy domagać się ich usunięcia - mówi Przemysław Markowski.

Czesław J. przekonuje z kolei, że został oszukany przez firmę radnego oraz współpracujących z nią ludzi. Mówi, że nikogo nie szantażował, a domagał się wyłącznie należnych mu pieniędzy.

Kilka dni temu spotkaliśmy się z Przemysławem Markowskim. Ludzie z branży budowlanej ironizują, że spółka kierowana przez niego ma więcej prezesów niż pracowników. W spotkaniu, oprócz radnego, ze strony spółki uczestniczyło jeszcze trzech innych mężczyzn. Dwaj z nich nie zgodzili się na ujawnienie w artykule swoich nazwisk. Jeden z nich tłumaczył, że jest "tylko właścicielem spółki". Drugi, do którego Markowski zwracał się "prezesie" i w którego domu odbyła się rozmowa, stwierdził, że “tylko pomaga firmie". Co miał do powiedzenia właściciel spółki?

- Czesław J. okazał się niesolidny. Jego firma zrobiła fuszerki na budowie, ściany nie miały pionów, drzwi były za niskie. Poza tym zatrudniał Ukraińców z łapanki, którzy nie byli fachowcami. Nie rozliczył się z nimi, a ja z własnych pieniędzy dawałem im na chleb - mówi właściciel spółki. Dodaje, że zaległość wobec firmy Czesława J. to tylko 2 tys. zł., ale i ta kwota, w związku z rzekomą fuszerką, może ulec zmniejszeniu.

Przedstawiciele spółki sugerowali też, że Czesław J. zarzuca im niesolidność, ale sam nie jest osobą kryształową. Nie chcieli podać szczegółów.

Okazało się, że Czesław J. rzeczywiście ma kłopoty. Niedawno został skazany przez poznański sąd na rok i dziesięć miesięcy więzienia. Skazano go za oszustwa i pomocnictwo w próbie wyłudzenia kredytów. Na razie jest na wolności. Oburza się, gdy pytamy o jego karalność. Mówi, że wyrok na niego opiera się na pomówieniach i zamierza złożyć kasację od niego do Sądu Najwyższego. Mówi także, że wyciąganie jego sprawy sądowej jest próbą "przykrycia" jego roszczenia wobec spółki Markowskiego.

- Firma radnego mnie oszukała i dlatego zamierzam z nią iść do sądu. Jeśli w najbliższych dniach nie dostanę pieniędzy, składam pozew o zapłatę - zaznacza Czesław J.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski