Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny PiS chce specjalnej sesji o HPV

Paulina Jęczmionka
Marek Pietrzyński, radny PiS, wzywa innych radnych do debaty publicznej.
Marek Pietrzyński, radny PiS, wzywa innych radnych do debaty publicznej. Grzegorz Dembiński
Marek Pietrzyński, radny PiS, autor kontrowersyjnych tez na temat szczepienia przeciwko HPV, wzywa innych radnych do debaty publicznej.

Radny powiatu z PiS, który na swoim blogu uznał m.in. że poddawanie 13-latek szczepieniom przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (odpowiedzialnego m.in. za raka szyjki macicy) jest przyzwalaniem na podejmowanie przez nie „intensywnego życia seksualnego i to z kilkoma partnerami”, nie odpuszcza. W korespondencji mailowej apeluje do pozostałych radnych o „wsparcie sumienia” i podpisanie petycji przeciwko obowiązkowi szczepień oraz poparcie przeprowadzenia debaty o celowości szczepionek przeciwko wirusowi HPV.

„Zdaję sobie sprawę, iż moje postępowanie może niektóre osoby ranić. Za co wszystkie te osoby bardzo przepraszam. Nie jest to moim zamiarem ani intencją. Pragnę dobitnie przekazać własną ocenę postaw radnych, z którymi się nie zgadzam czy wręcz potępiam. (...) O ocenę zewnętrzną ludzi nie dbam! Moim mottem życiowym jest „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca”. Dla mnie, jako katolika, koniec oznacza zasłużenie na zbawienie wieczne, przypodobanie się Jezusowi Chrystusowi Stworzycielowi Świata i ludzi. Tej idei przyporządkowuję moje indywidualne i rodzinne życie” - to fragment maila rozesłanego przez Marka Pietrzyńskiego z PiS do innych radnych powiatu jakiś czas po naszej publikacji na temat jego wpisu na blogu.

Przypomnijmy, że radny podważał w nim sens szczepień przeciwko wirusowi HPV, wskazując m.in. że „są rodzajem zabezpieczenia podobnym do prezerwatyw, środków antykoncepcyjnych czy innych leków aborcyjnych, przygotowując do uprawiania najstarszego zawodu świata”.

Już w grudniu, przy uchwalaniu budżetu powiatu, w którym zabezpieczono wstępnie 300 tys. zł na szczepienia przeciwko HPV dla nastolatek, radny PiS domagał się dyskusji na forum rady. Mimo propozycji przeprowadzenia jej w odpowiedniej komisji Pietrzyński nadal wnioskuje o specjalną sesję rady z debatą publiczną. Powołuje się na wątpliwości co do skuteczności i skutków ubocznych szczepień, sugeruje związki lekarzy z producentem, zarzuca programowi brak edukacji na temat HPV i nowotworów.

- Nie widzę powodu, żeby zwoływać sesję tylko dlatego, że pan Pietrzyński, który nie jest lekarzem, wyczytał coś w internecie - mówi Piotr Burdajewicz, przewodniczący rady z PO. - Obiecaliśmy debatę w komisji na przełomie maja i czerwca. Mimo to radny wnioskuje o przyspieszenie i sesję. Skoro debata ma być rzetelna, potrzebujemy czasu na zaproszenie ekspertów. To nie ma być tylko wystąpienie pana Pietrzyńskiego.
Tego samego zdania jest Marek Lis, szef komisji polityki społecznej i ochrony zdrowia, który przypomina, że powiat finansuje szczepienia przeciwko HPV od 2008 r. i decyzję oparł na wiedzy fachowców. - Nieprawdą jest też to, że nie prowadzimy edukacji - mówi M. Lis. - Szczepienia są dobrowolne, poprzedzone akcją informacyjną, spotkaniami z rodzicami. Zajmujemy się profilaktyką z należytą starannością. Prowadzimy sprawozdania z wykonania programów. Skoro jednak pan Pietrzyński ma wątpliwości, o czym informuje w swój specyficzny sposób, nie pozostawię go bez odpowiedzi.

Za debatą, ale na temat publicznego finansowania ochrony zdrowia w ogóle, opowiada się Filip Żelazny, szef klubu PiS w radzie powiatu. - 2 lutego spotykamy się z przewodniczącym rady, by ustalić plan prac na 2016 r. Zaproponuję, by poświęcić jedną sesję na takie rozmowy - mówi Żelazny. I dodaje, że maila z apelem Pietrzyńskiego nie czytał, zna wpis na blogu.

- Lekarze mają wątpliwości co do skuteczności szczepionki, więc warto temat poruszać - uważa F. Żelazny. - Język i sposób formułowania myśli pana Pietrzyńskiego są specyficzne, co może zaburzać jego intencje, ale moim zdaniem są szczere i słuszne.

Samorządowy program szczepień przeciwko HPV
Powiat poznański, jak wiele samorządów w kraju, szczepi nastolatki przeciwko HPV od 2008 r.

Powiat łącznie wydał na to ponad 3,1 mln zł. Szczepienia nie są obowiązkowe, a zalecane - zgodnie np. z wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego. W 2015 r. 1060 dziewcząt przyjęło pierwszą dawkę szczepionki, 1050 - drugą dawkę (99,1 proc. dziewczynek, które otrzymały pierwszą dawkę, a trzecią - 1021 dziewcząt (to 96,3 proc. z dziewczynek, które dostały pierwszą dawkę i 97,2 proc. z tych, które drugą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski