Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny PiS: Łowcy organów porywają poznaniaków

BLD
Michał Boruczkowski, radny PiS, twierdzi, że w Poznaniu działają łowcy organów
Michał Boruczkowski, radny PiS, twierdzi, że w Poznaniu działają łowcy organów Waldemar Wylegalski
Michał Boruczkowski, radny PiS, twierdzi, że w Poznaniu działają łowcy organów. "Po pozytywnym zweryfikowaniu przez łowców organów braku chorób danej osoby, taka osoba po pewnym okresie czasu jest porywana i są wycinane jej niektóre organy wewnętrzne na sprzedaż" - donosi radny.

Do procederu zdaniem Michała Boruczkowskiego może dochodzić w Poznaniu od trzech lat. Jak wygląda scenariusz porwań? "Młode osoby są wypatrywane (np. jak wychodzą z domów czy zakładów pracy) i śledzone przez łowców organów" - opisuje radny w interpelacji, jaką skierował do prezydenta Jacka Jaśkowiaka.

Następnie, jak utrzymuje M. Boruczkowski, gdy upatrzone przez łowców osoby znajdują się w odosobnienu są chwilowo usypiane, jest pobierana od nich krew. Wszystko po to, by sprawdzić jej stan zdrowia. "Po wybudzeniu, te osoby znajdują na swoim ciele kropkę od igły" - kontynuuje radny.

Ostatnim elementem działań łowców ma być weryfikacja ofiar pod kątem przydatności organów. Jeśli jest pozytywna, osoba ma być ponownie porywana, a jej organy sprzedawane.

M. Boruczkowski poprosił o wyjaśnienia prezydenta Poznania. Chciałby się dowiedzieć, czy Jacek Jaśkowiak podjął odpowiednie kroki, by wyłapać łowców. "W szczególności czy Straż Miejska zwraca uwagę na podejrzane zachowania, które mogą doprowadzić do uśpienia osób poruszających się po ulicach? Czy Prezydent konsultował się z Policją w powyższej sprawie i zasugerował jakieś działania?" - dopytuje radny.

Samorządowiec jest również zainteresowany ilością udokumentowanych w Poznaniu przypadków bezprawnego wycięcia organów.

- O całej sytuacji dowiedziałem się od poznanianki, która jest moją znajomą, i której nie mam podstaw, by nie wierzyć. Jej znajoma, też poznanianka, od jakiegoś czasu boi się wychodzić z domu, ponieważ spotkała ją sytuacja nakreślona w mojej interpelacji. Kobieta, którą napadnięto i uśpiono, a po wybudzeniu na swoim ciele znalazła ślad wbicia igły, zgłosiła się na poznański komisariat, a tam policjanci przekazali jej informację dotyczącą działania łowców organów. Mocno mnie to zaniepokoiło – przyznaje w rozmowie z „Głosem” Michał Boruczkowski. Dodaje też, że jego uważa, że powinien w takich sytuacjach reagować i i wystosował zapytanie do prezydenta. - Czekam na odpowiedź – stwierdza. - Nie składałem zawiadomienia na policji, skoro to policja miała poinformować o okolicznościach przedstawionych w interpelacji.

Pytaniami radnego jest zaskoczony komendant straży miejskiej w Poznaniu, Waldemar Matuszewski.

- Strażnicy podejmują interwencje jeśli zauważą osobę, która zasłabła na ulicy. W takich przypadkach wzywamy karetkę pogotowia. Nic mi jednak nie wiadomo o próbach uśpienia - przyznaje komendant.

To kolejna, nietypowa interpelacja radnego Boruczkowskiego. Przypomnijmy, że w lutym domagał się on przerobienia komina Starej Gazowni na obiekt architektoniczny przypominający minaret, co wzbudziło ogromne emocje wśród innych radnych. Po tym zdarzeniu M. Boruczkowski został zawieszony w prawach członka klubu PiS na pół roku.

CZYTAJ TAKŻE: Radny PiS chce minaretu w Poznaniu. "Powinien wybrać się do lekarza"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Radny PiS: Łowcy organów porywają poznaniaków - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski