Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Sroczyński dusił kelnerkę w lokalu "Whiskey in the Jar"? Tak twierdzą pracownicy restauracji. Radnego zatrzymała policja

Hubert Ossowski
Hubert Ossowski
Radny osiedlowy i urzędnik z Poznania, Krzysztof Sroczyński został oskarżony o duszenie kelnerki i pogryzienie ochroniarzy. Do zdarzenia miało dojść 17 czerwca w restauracji „Whiskey in the Jar”. Sprawę wyjaśnia policja.
Radny osiedlowy i urzędnik z Poznania, Krzysztof Sroczyński został oskarżony o duszenie kelnerki i pogryzienie ochroniarzy. Do zdarzenia miało dojść 17 czerwca w restauracji „Whiskey in the Jar”. Sprawę wyjaśnia policja. Jaroslaw Jakubczak/ Polska Press/
Radny osiedlowy i urzędnik z Poznania, Krzysztof Sroczyński został oskarżony o duszenie kelnerki i pogryzienie ochroniarzy. Do zdarzenia miało dojść 17 czerwca w restauracji „Whiskey in the Jar”. Sprawę wyjaśnia policja.

O zdarzeniu poinformował portal „Onet”. Wcześniej dostaliśmy informację od anonimowego czytelnika.

– 17 czerwca przebywałem w restauracji „Whiskey in the Jar” w Starym Browarze. Jednym z gości restauracji był również radny, który zachowywał się w sposób niedopuszczalny. Mężczyzna wraz z pewną kobietą przybyli już bardzo pijani, gdy jedna z kelnerek odmówiła im sprzedaży alkoholu, wywiązała się kłótnia

– napisał czytelnik.

Strajk w poznańskim Amazonie

od 16 lat

Radny miał być agresywny wobec obsługi restauracji

Według wersji czytelnika towarzysząca radnemu Sroczyńskiemu kobieta była agresywna wobec kelnerek. Z kolei radny miał się rzucić na jedną z pracownic i zacząć ją dusić. Mężczyzna musiał być odciągany przez interweniującą grupę.

– Wtedy rzuciła się na nią również jego partnerka. Zachowywali się bardzo dziwnie. Kiedy przyjechała policja nie mogła zapanować nad panem radnym, został zakłuty w kajdanki, a jego partnerka ugryzła jednego z ochroniarzy

– opisywał czytelnik.

Opisane zdarzenie w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” potwierdziła sierż. sztab. Marta Mróz.

– Policjanci byli na miejscu. Otrzymaliśmy takie zgłoszenia. Była interwencja, w wyniku której dwie osoby zostały zatrzymane. Mężczyzna się awanturował, był agresywny i naruszał nietykalność cielesną pracujących tam osób

– tłumaczy.

Policja nie przebadała mężczyzny na obecność alkoholu. –

Powodem była odmowa ze strony zatrzymanego

– dodaje sierż. sztab. Marta Mróz.

Pracownicy restauracji dostali skierowanie na badanie w zakładzie medycyny sądowej. Dopiero po otrzymaniu opinii biegłych, możliwe będzie postawienie ewentualnych zarzutów.

Radny Sroczyński twierdzi, że było inaczej

W rozmowie z dziennikarzem „Onetu” radny Sroczyński przedstawia inną wersję zdarzenia.

- Byliśmy spokojni i trzeźwi, wypiliśmy jedynie po kieliszku tequili do steków. Chcieliśmy potem uzupełnić zamówienie, już nie pamiętam o co. Moja dziewczyna poszła do kelnerki, by zapytać, kiedy dostaniemy kolejne zamówienie. Wiem, że doszło między nimi do sprzeczki. Z powodu zachowania kelnerki, która była niekulturalna i twierdziła, że ona tu rządzi. Moja dziewczyna w nerwach faktycznie zerwała jej plakietkę, by wiedzieć, z kim rozmawiała. Chciała poskarżyć się przełożonym kelnerki. Po chwili wróciła do stolika. Wtedy przybiegli ochroniarze. Rzucili się na mnie, skuli kajdankami, a wszystko działo się na oczach wielu ludzi

– wyjaśnia.

Sroczyński w rozmowie twierdzi, że poniósł obrażenia – ma pęknięte kości twarzoczaszki i wstrząśnienie mózgu. Niebawem ma przejść operację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski