Radosław Murawski już zimą 2021 roku podpisał kontrakt z Lechem Poznań i jest z drużyną od początku przygotowań do nowego sezonu.
- Przez ostatnie dwa tygodnie wykonaliśmy dobrą robotę, ale przed nami kolejne cztery tygodnie do pierwszego meczu w lidze i jeszcze dużo pracy przed nami. Jestem bardzo zadowolony z atmosfery tu panującej oraz podejścia zawodników do treningów. Cieszę się, że trafiłem do Lecha. Pod tym kątem, wszystko jest na duży plus. Jeśli chodzi o moją pozycję na boisku, to zależy, gdzie trener mnie widzi. Umiem się dostosować. Mogę grać jednakowo na szóstce czy ósemce - rozpoczął rozmowę Radosław Murawski.
Środkowy pomocnik jest od dwóch tygodni w Poznaniu, ale nie miał jeszcze okazji poznać miasta i okolicy, choć potwierdził, że "Poznań to piękne miasto".
- Poznań to piękne miasto i wiele osób mówiło mi o tym wcześniej. Jestem tu dwa tygodnie i jeszcze nie w głowie mi zwiedzanie oraz latanie po mieście. Trenujemy na razie po dwa razy dziennie. Regeneracja i odpoczynek jest bardzo ważna. Jeśli chodzi o zawodników w drużynie, to kilku znałem wcześniej i z nimi rozmawiałem. Od pierwszego dnia czułem się tu jak u siebie. Drużyna przejęła mnie bardzo fajnie. Jeśli będą kolejne transfery, to na pewno następni zawodnicy będą przyjęci tu w ten sam sposób. Liczę, że będziemy się trzymać razem jak rodzina - mówi optymistycznie nowy zawodnik Kolejorza.
27-latek nie chciał się wypowiedzieć na temat postawy Lecha Poznań w zeszłym sezonie.
- Nie jestem od analizowania drużyny, dlaczego w ostatnim sezonie było słabiej i Lech tracił gole, których nie powinien tracić. Przyszedłem tutaj od nowego sezonu z jednym nastawieniem – chce grać i cieszyć się piłką nożną - krótko komentował zawodnik.
Czytaj też: Lech Poznań dopina transfer Artura Sobiecha i czeka na kolejnych zawodników
Radosław Murawski po ostatnim sezonie może czuć się podobnie jak jego obecni koledzy w Lechu. Jego ostatni klub - Denizlispor - miał rozczarowujący sezon, który zakończył się spadkiem z ligi. Dodatkowo Murawski ze swoim zespołem ostatnie zwycięstwo zanotowali jeszcze w marcu. Zawodnik jednak nie chciał porównywać
- Nie mówmy o Lechu Poznań, bo to nie jest drużyna, która dopiero awansowała do ekstraklasy i nie zna smaku zwycięstwa. Okej, moje ostatnie miesiące w Turcji nie były najlepsze, bo spadliśmy. Zakończyłem już tamten sezon i to, co zrobiłem dobrze i źle. Mam czystą głowę i stawiam sobie nowe cele. Wszyscy mamy tutaj czystą kartę. W Lechu są zdecydowanie większe ambicje. Zaczynamy od zera i jedyna prośba ode mnie jest taka, że nie cofajmy się w przeszłość. Patrzymy w przyszłość - mówił konkretnie Murawski.
Na koniec zawodnik został zapytany o swoje przemyślenia na temat trwającego Euro 2020. Piłkarz był zaskoczony postawą Turcji, w której grał przez ostanie dwa lata.
- Mamy trochę czasu, aby spojrzeć na Euro. Mnie osobiście podobała się Holandia, ale już odpadli. Wydaje mi się, że Belgowie mogą być siłą, która powalczy o tytuł. Przed startem wszyscy obstawiali Francję i na papierze wyglądają najlepiej, aczkolwiek każde mistrzostwa rządzą się swoimi prawami. Dyspozycja dnia jest najważniejsza. Kibicuje Belgom. Odpadnięcie Turcji było dla mnie zaskoczeniem, ponieważ fajnie grali w piłkę. Patrzę na to inaczej, bo żyłem tam dwa lata i miałem z nimi do czynienia. Wiedziałem, że mogą być mocną drużyną. Zawsze na nich obstawiałem… (śmiech), ale w każdym kolejnym spotkaniu dawali mi pstryczka w nos - zakończył.
Follow https://twitter.com/dobraszd?ref_src=twsrc%5EtfwKonferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?