Niestety, to było bardzo słabe expose. Oceniam je bardzo negatywnie, ponieważ było powtórzeniem obietnic z kampanii wyborczej, a nie – przedstawieniem wizji zarządzania państwem.
Bardzo istotna – zwłaszcza w dzisiejszym kontekście – polityka zagraniczna została potraktowana po macoszemu, pojawiła się na szarym końcu. I nie było ani słowa o Ukrainie, Grupie Wyszehradzkiej czy współpracy z dynamicznie rozwijającymi się państwami spoza Europy.
Ponadto, nawiązanie do polityki Lecha Kaczyńskiego to zły kierunek. Po pierwsze, dlatego że politykę zagraniczą realizuje rząd, a po drugie, bo przy okazji padła - nie wprost – krytyka pod adresem Niemiec, jednego z największych naszych sojuszników. To mało przemyślany ruch, biorąc pod uwagę plan wzmacniania pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Obietnice i jeszcze raz obietnice, rozdawnictwo ogromnych pieniędzy – to podsumowanie expose. Poza zaklęciami typu „przyspieszenie rozwoju”, nie usłyszeliśmy nic narzędziach ich realizacji. W ciągu ostatnich dni zovaczyliśmy za to, czym naprawdę insteresuje się PiS - Trybunałem Konstytucyjnym, służbami specjalnymi, ułaskawieniami. Te narzędzia władzy interesują nowy rząd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?