Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Grupiński: PiS zapowiada bardzo niepokojące rzeczy

Paulina Jęczmionka
Rafał Grupiński: PiS zapowiada bardzo niepokojące rzeczy
Rafał Grupiński: PiS zapowiada bardzo niepokojące rzeczy Waldemar Wylegalski
Z Rafałem Grupiński, posłem, szefem klubu parlamentarnego i „dwójką” na poznańskiej liście Platformy Obywatelskiej, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Jak się Panu jeździ „dzikówką”?
Rafał Grupiński
: Jeśli mamy tak nazwać zachodnią obwodnicę Poznania, to nieźle. Mieszkam na Junikowie, skąd najprościej jest jechać obwodnicą do Wronek, mojej rodzinnej miejscowości.

Ale zgadza się Pan z Waldym Dzikowskim, że potoczna nazwa obwodnicy to „dzikówka”?
Rafał Grupiński
: To zabieg marketingowy mojego kolegi. Skromna próba naśladowania w lokalnym wymiarze Grzegorza Schetyny, który wymyślił od zera program rozwoju dróg lokalnych i zaproponował go premierowi Tuskowi. Stąd mamy schetynówki.

Teraz, nagle w kampanii politycy PO - także Pan - przypisują sobie różne zasługi. Chwalicie się np. zniesieniem opłaty targowej, decyzją o budowie S11 czy wyremontowanym POSUM.
Rafał Grupiński
: To efekty konsekwencji naszych działań. Wystarczy spojrzeć na przykład opłaty targowej. Doprowadziliśmy do zmiany, która pozwoliła zrezygnować gminom z pobierania opłaty. Ustawa została podpisana przez prezydenta Komorowskiego tuż przed końcem kadencji. Termin wejścia w życie przypadł na wrzesień. I wtedy zaproponowałem prezydentowi Poznania, żeby zniósł opłatę. Zajmuję się tematem targowisk od wielu lat. Wielokrotnie współpracowałem z kupcami, kiedyś zaprosiłem Donalda Tuska na spotkanie na Bema. Po podróżach po włoskich miastach, gdzie kupcy na zabytkowych rynkach bez przeszkód rozkładają stragany, zacząłem zabiegać o przebudowę naszych zaniedbanych targowisk. Stąd też przetarg na modernizację Świtu. To efekt moich wieloletnich starań, a nie prezent na miesiąc przed wyborami. A POSUM to efekt pracy naszego kolegi, dyr. Piotra Nycza.

S11 też trafiło akurat w kampanię.
Rafał Grupiński
: Ale też walczyliśmy o tę drogę - ponad podziałami - przez wiele lat. Nie była ujęta w programie TEN-T, więc nie miała szansy na unijne wsparcie. A ministerstwo finansów mówiło wyraźnie, że właśnie te z dofinansowaniem będą budowane w pierwszej kolejności. Ale zaraz na początku kadencji udało się uwzględnić w europejskiej sieci obwodnice S11, a potem - całość. Mamy wiele dróg wpisanych do programu, a to S11 jako pierwsza ma ogłoszony dziś przetarg na studium.
Mam wrażenie, że te wystąpienia pojedynczych posłów, którzy przypisują sobie zasługi, po raz kolejny pokazują brak jedności w poznańskiej PO. Mówi się, że to było przyczyną obsadzenia Szymona Ziółkowskiego na „jedynce” listy, o którą znów walczył Rafał Grupiński i Waldy Dzikowski.
Rafał Grupiński
: Nie. To kreowanie tematu, którego nie ma, jest passé. Na konferencji, podczas której ogłosiliśmy wpisanie S11 do programu budowy dróg, wystąpiliśmy wspólnie z Waldym Dzikowskim. By pokazać, że w równym stopniu walczymy o poznańskie sprawy.

Skąd zatem sportowiec Ziółkowski na „jedynce”?
Rafał Grupiński
: Propozycja zmiany prawie wszystkich „jedynek” na listach, padła ze strony pani premier Ewy Kopacz. Chodziło o odświeżenie. Pomysł nie miał nic wspólnego z Grupińskim czy Dzikowskim. Pierwotny kształt listy z propozycją mojej osoby na pierwszym miejscu został zaakceptowany. Dopiero potem, na zarządzie krajowym pani premier przedstawiła swoją nową koncepcję i na „jedynkę” zaproponowała Szymona Ziółkowskiego.

Nie wszędzie nastąpiło odświeżenie. W okręgu kaliskim „jedynką” pozostał Mariusz Witczak. Dlaczego akurat w Poznaniu musiała być nowa twarz spoza polityki?
Rafał Grupiński
: Tak się wydarzyło we wszystkich większych miastach. Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Warszawa, Kraków, Katowice, Łódź - wszędzie pojawili się nowi kandydaci na pierwszych miejscach. Taka była autorska koncepcja pani premier.

A może w Pana przypadku to była pewnego rodzaju kara za to, co dzieje się - pod Pana wodzą jako szefa PO w regionie - na poznańskim podwórku? Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, który był Pana pomysłem, przez rok stracił dwóch zastępców. Mieliśmy do czynienia z aferą fakturową, mailową, mieszkaniową, mobbingową.
Rafał Grupiński
: Dla przykładu: w sprawie mieszkaniowej Filipa Kaczmarka (byłego szefa PO w Poznaniu i byłego europosła - przyp. red) prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

Co nie znaczy, że sprawa nie budzi zastrzeżeń .
Rafał Grupiński
: Może budzić kontrowersje. Ale nie można jej nazywać aferą w sensie dosłownym. A decyzje personalne w urzędzie nie były łatwe. W tej chwili jednak miasto ma trwały zestaw zastępców prezydenta i nową koalicję. Cóż ja zresztą miałem wspólnego z wymienionymi przez panią sprawami? Tyle tylko, że wielu z - jak mawiał Wańkowicz - „bezinteresowną nieżyczliwością” wymieniało w kółko moje nazwisko jako byłego szefa Krzysztofa Kaczanowskiego (jako wicedyrektor gabinetu prezydenta Jaśkowiaka był oskarżany przez pracowników o mobbing, niedawno odszedł z urzędu; wcześniej był dyrektorem biura poselskiego Rafała Grupińskiego - przyp. red). Zapewne, by zaszkodzić mojej kampanii.

Nie dziwne, że Kaczanowski kojarzy się z Panem. Jakub Jędrzejewski w sztabie Jacka Jaśkowiaka też nie wziął się znikąd.
Rafał Grupiński
: Pan Jędrzejewski zgłosił się sam na szefa sztabu J. Jaśkowiaka. A ów pomysł zaakceptował. I kampania była wygrana.
Nic nie wskazuje, żeby obecna tak się zakończyła. Mam wrażenie, że PO brakuje pomysłów. Znów straszycie PiS-em, a to już nie działa. Pogodziliście się z porażką?
Rafał Grupiński
: Liczę na to, że w Poznaniu wygramy. Kaczyński chce wprowadzić wszędzie - w spółkach Skarbu Państwa, mediach publicznych, urzędach wojewódzkich itd. - swoich ludzi i bardzo scentralizowane zarządzanie państwem. W jego „Raporcie o stanie Rzeczypospolitej” znajduje się pomysł powołania Centralnego Ośrodka Dyspozycji Politycznej, instytucji, która „będzie podejmowała najważniejsze decyzje w państwie”, ponad prezydentem i rządem. Nie straszymy więc, lecz jedynie mówimy o tym, co PiS samo zapowiada. To są bardzo niepokojące rzeczy. Choć najważniejsze są nasze własne plany. W poznańskiej deklaracji programowej znajduje się najbardziej sprawiedliwy społecznie postulat likwidacji klinu podatkowego. Chcemy wprowadzić 10-procentowy podatek dla zarabiających najmniej. Będzie rósł w zależności od dochodów, ale maksymalny i tak będzie niższy od obecnego o cztery punkty procentowe. Tak można zwiększyć sumę pieniędzy w kieszeni najuboższych, nie wprowadzając jednocześnie dodatkowych podatków, jak chce PiS - od banków, hipermarketów.

Wasza rewolucyjna propozycja podatku i likwidacji składek ZUS i NFZ zaskoczyła konkurencję. To jednak nie podziałało, nie przełożyło się na sondaże.
Rafał Grupiński
: Po dwóch kadencjach rządzenia trudniej jest przekonywać do planów. Zawsze ktoś może powiedzieć, że mieliśmy osiem lat, lecz w odbudowującym się kraju, spraw czekających na ulepszenie jest i będzie jeszcze wiele. Dopóki nie wzrośnie np. zamożność obywateli, pewnych rzeczy nie można zrobić.

To dlaczego dopiero teraz macie hasło „Silna gospodarka, wyższe płace”?
Rafał Grupiński
: Wcześniej mieliśmy hasło „By żyło się lepiej. Wszystkim”.

I nie udało się go zrealizować?
Rafał Grupiński
: Przecież wyborcy powierzyli nam władzę na drugą kadencję. Jesteśmy wdzięczni wyborcom za okazane zaufanie. Warto jednak pamiętać, że nie rządziliśmy samodzielnie. Mogliśmy realizować tylko to, co miało poparcie większości posłów. A w tej chwili być może hasła PiS brzmią atrakcyjniej, prościej. Np. kwota wolna od podatku brzmi atrakcyjniej niż likwidacja klinu podatkowego. Problem w tym, że najubożsi nie skorzystają z kwoty wolnej, bo zarabiają za mało. Ale płacą na tyle duże składki i podatki, że potem wyraźnie brakuje im na życie. Likwidując klin, pozostawiamy 5 tys. zł więcej w kieszeni najuboższych rodzin z dwójką dzieci i jednym pracującym rodzicem.

Likwidacja klinu podatkowego ma dać głoszone wyższe płace?
Rafał Grupiński
: Między innymi tak. Gwarantujemy też rozwój gospodarczy. Ale takie ustawy jak np. o innowacjach nie są wystarczająco nagłaśnianie. Ona niezwykle ułatwia współpracę pomiędzy przedsiębiorcami, wynalazcami, uczelniami. W dużym stopniu zwalnia z podatków start-upy. Daje szanse rozwoju spółkom venture capital. Pozwala wnosić aportem wynalazki bez opodatkowania wartości tego aportu. Daje mnóstwo ułatwień. Ale w mediach widzimy Ryszarda Petru, który rozwala mur, by uwolnić przedsiębiorczość. My działamy konkretnie i mamy efekty.
PO obawia się Nowoczesnej?
Rafał Grupiński
: W Nowoczesnej martwi mnie bezrefleksyjne podejście do wprowadzenia podatku liniowego 16 proc. My proponując pierwotnie 15 proc., uznaliśmy, że to za bardzo podniesie koszty utrzymania najbiedniejszych rodzin. A 16 proc. pogorszy sytuację jeszcze bardziej. Pomińmy na chwilę istotne kwestie żywności czy leków, a spójrzmy na to z innej strony. Polska jest jednym z krajów o bardzo niskim czytelnictwie. Udało nam się wywalczyć tylko 5 proc. VAT na książki. A pan Petru proponuje 16 proc. Jaki jest w tym cel, poza bezmyślnością celebryty?

Petru nie odbierze głosów PO?
Rafał Grupiński
: W dużych miastach może część głosów odebrać.

W Poznaniu też.
Rafał Grupiński
: Mam nadzieję że nie. Ale Petru nie prowadzi kampanii poza aglomeracjami miejskimi. Nie przekroczy zatem progu wyborczego. To marnowanie głosu. I zwiększanie ewentualnej przewagi PiS nad nami.

Z kim PiS utworzy koalicję?
Rafał Grupiński
: Stworzyło z Samoobroną, więc przed żadną koalicją nie będzie uciekało.

Z PSL?
Rafał Grupiński
: Szybciej z Leszkiem Millerem, jeśli Zjednoczona Lewica wejdzie do Sejmu. Pani Nowacka przestanie się liczyć po wyborach. A PiS i SLD mają podobnie roszczeniowo-socjalistyczne podejście, wizję rozdawnictwa i centralnie zarządzanego państwa.

Co zrobi Rafał Grupiński, jeśli nie zdobędzie mandatu?
Rafał Grupiński
: Mam nadzieję, że wyborcy obdarzą mnie swym zaufaniem. Ale gdyby tak się nie stało, jestem człowiekiem pióra. Piszę powieść pokazującą panoramę ostatnich stu lat w Polsce przez pryzmat życia kilkorga bohaterów. Kończę książkę poetycką. Mam co robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski