Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajkowska o minarecie: Poznań prowadził obrzydliwą grę

Marcin Kostaszuk
Joanna Rajkowska na pożegnalnej wystawie.
Joanna Rajkowska na pożegnalnej wystawie.
Po prawie trzech latach twórcy minaretu skapitulowali. Na pożegnalnej wystawie w Starej Rzeźni padły ostre słowa pod adresem poznańskich urzędników, którzy odmówili zgody na projekt Joanny Rajkowskiej.

Zawodzenie imama zamiast mszy i dyskutanci na krzesełkach zamiast konduktu - tak pogrzeb idei poznańskiego minaretu celebrowała w czwartek Joanna Rajkowska. Nie zabrakło ostrych słów pod adresem władz Poznania, które... sfinansowały wystawę w Starej Rzeźni, podsumowującą upadły projekt.

Czytaj także:
Poznań: Minaret nie całkiem potrzebny, marsz tyłem jak najbardziej
Minaret będzie kosztował ponad pół miliona

- Przez dwa i pół roku bombardowaliśmy urzędy pismami, staraliśmy się o kolejne zgody. Tym spotkaniem dajemy wyraz brakowi nadziei, że projekt Minaret kiedykolwiek zaistnieje - mówiła jego kuratorka Dorota Grobelna.

Rajkowską zaprosił do Poznania Maciej Frankiewicz. Liczył, że po pobycie w Poznaniu, artystka stworzy nowy symbol miasta, porównywalny z palmą z warszawskich Alei Jerozolimskich. - Frankiewiczowi projekt się podobał. Ale gdy przeczytałam opinię Sądu Konkursowego, że projekt nie może być zrealizowany bo jest "obcy kulturowo" zdałam sobie sprawę, gdzie jestem - mówiła Rajkowska.

Dalszą historię projektu mógł obejrzeć każdy, kto zawitał w czwartek do wielkiej sali w Starej Rzeźni. Wystawiono w niej powiększone do monstrualnych rozmiarów kolejne pisma, w których urzędnicy odmawiali Rajkowskiej zgody na realizację jej pomysłu. Wniosek artystki był jasny i ostry.

- Władze Poznania pozwoliły sobie na obrzydliwą, wstrętną i populistyczną grę. Spełniły społeczne zapotrzebowanie na to, żeby minaret nie powstał, przez dwa i pół roku wykorzystując każdą możliwość, żeby odwlec decyzję, zamiast po prostu odpowiedzieć, że nie chce minaretu. Mało tego, prezydent Hinc, który wymyślił związany z nim projekt edukacyjny dla szkół ponadgimnazjalnych, później sam zablokował swój własny pomysł! Przeraża mnie taki brak wyobraźni - stwierdziła Joanna Rajkowska.

Zobacz filmy w Glos.tv:
UEFA kręci w Poznaniu
Portishead w ramach Festiwalu Malta

Zdaniem antropologa kultury, prof. Wojciecha Burszty, odrzucając projekt Rajkowskiej Poznań zmarnował okazję, by zawczasu zmierzyć się z nieuniknioną sytuacją pojawienia się w Polsce większej liczby emigrantów z krajów islamskich.

- Zatriumfowało myślenie w stylu: "Nie będziemy instalować tu czegoś co jest obce" - podsumował prof. Burszta.

Na ciąg dalszy dyskusji zaproszono władze. Szef ZKZL Jarosław Pucek spóźnił się 40 minut i trzymał się wersji technicznych problemów z instalacją Rajkowskiej na kominie przy ul. Estkowskiego. Miejski konserwator zabytków Maria Strzałko i dyrektor Wydziału Kultury Beata Mitmańska w trakcie emocjonalnej dyskusji opuściły salę, ale uprzedziły wcześniej organizatorów, że muszą zdążyć na posiedzenie Komisji Kultury Rady Miasta.

Nie było też zastępcy prezydenta Poznania Sławomira Hinca, ale skomentował on dla "Głosu" słowa Rajkowskiej.

- Symbolizującą minaret instalację LED mogła sfinansować fundacja Malta ze środków na ubiegłoroczny festiwal, a przypomnę, że z budżetu miasta otrzymała ona wówczas ponad 3 miliony złotych. Nie zrobiła tego. Poza tym wielu ludzi nie wiedziało czym jest minaret i dlatego chcieliśmy zacząć od programu edukacyjnego. Miasto chciało przeznaczyć maksymalnie 50 tysięcy złotych oraz zaangażować nauczycieli. Twórcy minaretu odrzucili i tę propozycję. Zaprzeczam, aby władze miasta celowo utrudniały realizację pomysłu pani Rajkowskiej, nie skomentuję też formy jej zarzutów - stwierdził Sławomir Hinc.

Minaret nie powstał. Ale emocji i sporów było tyle, że chyba już nie musiał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski