Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rak prostaty zabija co drugiego chorego. Rak jąder - ludzi młodych

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Andrzej Kurzyński
Nowotwór prostaty to druga, po raku płuc przyczyna śmierci mężczyzn w Polsce. Świadomość panów, dotyczącą regularnych badań męskich narządów, ma podnieść akcja Movember.

W każdym roku około 250 mężczyzn z Kalisza i powiatu kaliskiego otrzymuje od swojego lekarza skierowanie na biopsję. Szacuje się, że połowa z nich słyszy diagnozę najgorszą z możliwych - nowotwór prostaty. Ilu z nich wygrywa walkę ze śmiertelną chorobą? Tego szpitalne statystyki nie mówią.

- Ci pacjenci po diagnozie wybierają kliniki onkologiczne w całej Polsce i nie mamy informacji, co się z nimi dzieje, jakie są efekty leczenia - tłumaczy Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.

W Polsce raka prostaty co roku diagnozuje się u około 11 tys. mężczyzn, a umiera blisko połowa z nich.

Od marca również w kaliskim szpitalu funkcjonuje oddział onkologii klinicznej, tutaj też zaczynają się pojawiać pacjenci z tym nowotworem.

- Nowotwór prostaty jest drugą po raku płuc przyczyną śmierci mężczyzn po 50. roku życia w Polsce. Jest to jednocześnie bardzo powoli rozwijająca się choroba - tłumaczy Jakub Kajdaniuk, rzecznik prasowy kampanii Movember Polska, mającej podnieść świadomość mężczyzn w kwestii grożących im nowotworów. To niejedyne śmiertelne zagrożenie.

Rak jąder, choć stosunkowo rzadki, nieleczony potrafi doprowadzić do śmierci w ciągu kilku miesięcy. Grupą najbardziej narażoną na zachorowanie są mężczyźni w wieku od 20 do 35 lat, ale ryzyko dotyczy nawet 14-latków .

- Co piąty chory na nowotwór młody mężczyzna ma właśnie raka jądra - dodaje Kajdaniuk.

Tymczasem z badań wynika, że właśnie w tym przedziale wiekowym mężczyźni niezbyt przejmują się profilaktyką zdrowotną i są przekonani, że to ich jeszcze nie dotyczy. A powinno, bo przy szybkiej diagnozie pacjent ma ogromne, sięgające niemal 100 procent szanse na wyleczenie.

Obaleniu mitów związanych z męskimi nowotworami i zwiększeniu świadomości dotyczącej profilaktyki służy kampania Movember Polska. W ramach akcji, która trwa przez cały listopad, mężczyźni poddają się bezpłatnym badaniom USG jąder. Niestety, tylko w największych miastach w Polsce organizowane są punkty, w których można się zbadać i porozmawiać ze specjalistami, zajmującymi się zdrowiem intymnym. Pozostałym panom pozostaje samobadanie, dzięki któremu są w stanie bardzo szybko wykryć u siebie chorobę.

- Raz w miesiącu po ciepłym prysznicu weź sprawy w swoje ręce: poprzekładaj jądra pomiędzy palcami i dokładnie sprawdź ich powierzchnię, szukaj nawet najmniejszych zmian - stwardnień na ich powierzchni, guzków lub bolesnych miejsc, zwracaj uwagę także na niebolesne guzy, sprawdź, czy w mosznie nie ma płynu, zwracaj uwagę na uczucie ciężkości w mosznie, ważnym sygnałem może być także nawracający ból podbrzusza - wyjaśniają organizatorzy akcji Movember.

Pierwszym krokiem po wykryciu nieprawidłowości jest wizyta u lekarza, który zaleci dalsze badania - może to być internista lub urolog.

Niestety, ze względu na to, że gruczoł krokowy nie jest tak dostępny jak jądra, trudno jest zbadać się samemu pod kątem wykrycia nowotworu prostaty.

- Dlatego po 45. roku życia każdy mężczyzna powinien przynajmniej raz w roku odwiedzić urologa i wykonać kontrolne badania krwi. Warto, aby znalazło się w nich badanie poziomu antygenu PSA. Jeśli wykracza on poza normę, dalsza diagnoza pozwoli ustalić kolejne kroki - apelują organizatorzy akcji Movember.

Jednocześnie zachęcają, aby mężczyźni zapuszczali przez listopad wąsy, by wyrazić swoją solidarności i sprowokować do dyskusji na ten temat. Wąsy zapuścili np. ambasadorzy kampanii, czyli siatkarze mistrza Polski w siatkówce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski