Raport NIK: Miasto Poznań dopuściło się zaniedbań i łamania prawa. Prezydent Jacek Jaśkowiak - mamy zastrzeżenia do tego dokumentu

Raport nie ma charakteru formalnego, jest tylko podsumowaniem kontroli NIK. Mimo to nie niesie treści, z których magistrat nie byłby zadowolony.

Kontrolerki Izby przyjrzały się nadzorowi miasta nad „przestrzeganiem zasad umieszczania reklam w przestrzeni publicznej” oraz „planowaniu i wdrażaniu koncepcji eliminowania z przestrzeni miejskiej zbędnych reklam oraz gospodarowania powierzchnią reklamową”. Badanie objęło lata 2018 – 2022, z uwzględnieniem zdarzeń i dokumentów wcześniejszych, o ile miały związek z przedmiotem kontroli.

Pierwsze zdania dokumentu nie pozostawiają złudzeń co do wniosków kontroli – NIK oceniła negatywnie zarządzanie reklamą w przestrzeni miejskiej, na co wpłynęła działalność spółki miejskiej Międzynarodowe Targi Poznańskie, jak i model zarządzania oparty na realizowaniu wytycznych prezydenta, co naruszało postanowienia Rady Miasta „w sprawie powierzenia zadania własnego oraz przepisów o gospodarce komunalnej”.

Zobacz też: Kiedy zakończą się prace na PST w Poznaniu? Znamy daty!

Raport wskazuje, że nadzór prezydenta nie był skuteczny, a wskutek np. nieustalenia wynagrodzenia dla miasta za korzystanie z wiat przystankowych poza pasem drogowym, straciło ono w badanych latach potencjalne zyski w wysokości co najmniej 583,6 tys. zł brutto. Tak samo, jak wskazuje dokument, miasto nie otrzymało 513,1 tys. zł, nadwyżki rozsądnego zysku z działalności reklamowej Spółki.

Polecenie prezydenta co do jednoznacznego określenia warunków stosowania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, w zakresie zarządzania przez MTP wiatami przystankowymi, przez pozyskanie potrzebnej decyzji Urzędu Zamówień Publicznych, nie zostało wykonane ani przez MTP, ani przez Urząd Miasta – wskazuje dokument NIK.

Izba także zarzuca miastu słaby nadzór nad ściąganiem należności (jedna trzecia część spraw dotyczących braku opłat dla miasta została – jak pisze NIK - umorzona w efekcie przedawnienia wskutek nieskutecznego prowadzenia, miasto miało stracić 709,7 tys. złotych niezapłaconych podatków; „wobec jednego z podmiotów, który od 2015 roku posiadał budowle wykorzystywane na cele reklamowe nie określono dotychczas podatku od tych nieruchomości”), tolerowanie nielegalnych nośników reklamy, czy zaniedbania prawne w zakresie ochrony konserwatorskiej zabytków, na których umieszczano nośniki reklamowe.

- Ten dokument wskazuje także naganną praktykę miasta, polegająca na nadaniu monopolu Targom na działalność reklamową, bo żaden prywatny podmiot nie mógł dzierżawić gruntów miejskich na cele reklamowe, a ich wnioski były wręcz przekazywane MTP – mówi Klaudia Strzelecka z Rady Miasta Poznania, przewodnicząca klubu radnych PiS. - O nierzetelności w działaniu, braku zarządzania funduszami, o przekraczaniu uchwał Rady Miasta i ustaw – np. przez Miejskiego Konserwatora Zabytków – musieli wiedzieć prezydent miasta i podległe mu wydziały. Miasto przy tym próbowało utajnić wiele zaniedbań, dopiero raport NIK je ujawnił. Teraz prezydent nie może już ich przemilczeć, musi się do nich odnieść, a NIK według własnej oceny ustali ostateczny dokument raportu. Od niego będą zależały konsekwencje, jakie miasto poniesie.

W czasie konferencji prasowej w dniu 22 listopada, do dokumentu odniósł się prezydent Jacek Jaśkowiak. Jak powiedział, zapoznał się z nim, miasto złoży swoje zastrzeżenia i będzie się do niego mogło odnieść, gdy Wystąpienie Pokontrolne nabierze charakteru ostatecznych ustaleń.

- Najbardziej mnie cieszy, że ten rynek reklamowy ulega uporządkowaniu – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Widzieliśmy jaki był chaos reklamowy, jeszcze 8 lat temu na rondzie Rataje było 18 czy 16 reklam w dużym stopniu nielegalnych, my takie reklamy usuwamy. (…) Przeżyliśmy wiele kontroli, niektóre sami inspirowaliśmy, to są normalne działania i ja się cieszę, że te wszystkie aspekty są kontrolowane. Również mamy swój wydział kontroli, który też sprawdza nam poszczególne struktury. A Targi są miejską spółką, jedną z wizytówek miasta Poznania, dzięki której odnosimy świetny efekt promocyjny. Kiedy rozmawiałem z premierem Morawieckim, czy z innymi politykami, to słyszałem, że budzi ona dumę nie tylko w Poznaniu, ale również na poziomie kraju.

- Do Urzędu Miasta Poznania wpłynęło wystąpienie pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli, dotyczące kontroli „Zarządzanie reklamą w przestrzeni miejskiej Poznania" – informuje Maciej Marcinkowski, dyrektor Biura Kontroli UM. - Nie jest to dokument ostateczny - Prezydent Miasta Poznania ma prawo złożyć zastrzeżenia do jego treści, w terminie 21 dni od dnia otrzymania wystąpienia. W przypadku złożenia zastrzeżeń, zostaną one rozpatrzone przez zespół orzekający komisji rozstrzygającej NIK. Dopiero po podjęciu w tej sprawie uchwały przez zespół, wystąpieniu pokontrolnemu zostanie nadane ostateczne brzmienie. Odniesienie się przez Urząd Miasta Poznania do wspomnianego wystąpienia pokontrolnego będzie możliwe po zakończeniu trwającej obecnie analizy jego treści.