Pod bramą w dzień i w nocy dyżuruje kilkadziesiąt osób. Chcą mieć pewność, że z zakładów nie zostaną wywiezione żadne maszyny. Udaremnili już wjazd trzem ciężarówkom.
- Cały czas czekamy na decyzje zarządu - informuje Grzegorz Krzyżanowski, przewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ Solidarność działającej w rawickim Sews. - Chcemy pertraktować z Sumi-tomo.
Związkowcy domagają się zmiany decyzji o likwidacji zakładów, które zatrudniają 1,2 tysiąca osób. W razie odmowy zażądają, by koncern pokrył koszty efektywnego programu pomocy dla wszystkich zwalnianych pracowników. Będą także walczyć o odszkodowania, bo minimalne odprawy, które wypłaca Sews, to ich zdaniem zdecydowanie za mało.
Solidarność postawiła ultimatum dyrekcji japońskiego koncernu: decyzje, albo przedłużenie akcji protestacyjnej. Termin upłynął o północy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?