Recenzja - Carlos Santana jest ciągle pełen energii

Najnowszy album Carlosa Santany "Corazon" już w momencie wydania okazał się płytą, na którą czekano. Pierwsze miejsce na liście Top Latin Bilboardu, dziewiąte miejsce na liście Top200 Billboardu i 17. miejsce na liście płyt hiszpańskojęzycznych w momencie pojawienia się na rynku świadczą same za siebie. Są potwierdzeniem, że Carlos Santana to ciągle artystą ze ścisłej światowej czołówki
Płyta, która jest zapisem koncertu jaki odbył się 14 grudnia ubiegłego roku w Vincente Fernandez Arena w Guadalajara w Meksyku w wersji standardowej zawiera dwanaście utworów i nieco ponad 45 minut muzyki. Oprócz Carlosa Santany słuchamy wielu znakomitości głównie z kręgu muzyki latynoskiej. Krążek otwiera utrzymana w karnawałowych rytmach, dynamiczna "Saideira" wykonywana z wokalistą Samuelem Rosa. Zaraz potem słyszymy pochodzący z repertuaru Jarabe De Palo kołyszący utwór "La Flaca", w którym słyszymy Juanesa. "Mal Bicho" z udziałem Los Fabulos Cadillacs to ukłon w kierunku muzyki, a "Feel It Coming Back" z udziałem Diego Torresa to niezwykle melodyjna muzyka country.
Do wykonania pochodzącej z repertuaru Pink Martini ballady "Una Noche En Naples" Carlos Santana zaprosił trzy niezwykle wokalistki: jedną z czołowych gwiazd meksykańskich Lilę Downs, hiszpańska wokalistkę flamenco Ninę Pastor oraz Argentynkę Soledad. Słuchając tych trzech niezwykłych kobiet przekonujemy się jaką siłę może mieć muzyka latynoska.
Nie można przejść obojętnie obok utworu "Besos de Lejos", w którym słuchamy Glorii Estefan, a także obok pełnej ciepła i romantyzmu "Margarity" z udziałem Romeo Santosa. W "Indy" z udziałem urzekającego świat swym neo-soulem Miguela warto zwrócić uwagę na dialog głosu młodego wokalisty z gitarą Carlosa Santany. Nie zabrakło na tym krążku nowej wersji pochodzącego z wydanej w roku 1970 płyty "Abrasax" przeboju "Oye Como Va". Remasteringu dokonał jeden z najbardziej cenionych aktualnie latynoskich producentów Pittbull. Odświeżony przebój wytrzymał próbę czasu choć pewnie znajdą się tacy, którym bardziej podobać się będzie wersja sprzed lat. Najciekawszym utworem albumu wydaje się być "Yo Soy La Luz", w którego nagraniu udział wzięli saksofonista Wayne Shorter oraz żona Carlosa Santany światowej sławy perkusistka Cindy Blackman. Jest w tej muzyce naprawdę wiele ekspresji i dynamizmu, a także instrumentalnych dialogów. Nie zabrakło na tym krążku muzyki reggae. W wielkim hicie Boba Marley'a "Iron Lion Zone" słyszymy jego syna Ziggy'ego.
Finałowym akcentem albumu jest piękne akustyczne wykonanie pochodzacego z repertuaru brazylijskiego gitarzysty Bela Sete utworu "I See Your Face". "Corazon" to niezwykła płyta, po którą powinien sięgnąć każdy sympatyk rytmów latynoskich.

Carlos Santana -Corazon - Sony Music, cena około 41 zł