Lipiec i sierpień to nie tylko słoneczne dni, ale także nawałnice, które powalają drzewa, niszczą gospodarstwa, urywają dachy. W minionym tygodniu wielkopolscy strażacy interweniowali z tego powodu kilkaset razy. Najwięcej interwencji dotyczyło złamanych gałęzi drzew - prawie 330. Strażacy byli też wzywani do pomocy przy wypompowaniu wody z zalanych piwnic i niżej położonych terenów (ok. 50 razy). Tyle samo interwencji dotyczyło uszkodzonych linii energetycznych czy zerwanych i niebezpiecznie wiszących reklam.
Niestety, doszło do też do tragedii. W minioną niedzielę w Głuponiach (powiat nowotomyski) spadający konar przygniótł samochód. W wypadku zginęła 2-miesięczna dziewczynka, która podróżowała w foteliku na przednim siedzeniu. Do groźnego zdarzenia doszło także w miejscowości Rozbitek (powiat międzychodzki). Złamane drzewo przewróciło się na dom. Gałęzie wybiły szyby w oknach. Na szczęście, nikt nie został ranny.
Czy takich tragedii jak ta, która zdarzyła się w Głuponiach, można uniknąć? Kiedy matka dziewczynki wyjeżdżała w drogę powrotną do domu pogoda i warunki na drodze były idealne. Nawałnica zaskoczyła ją niemal pod domem.
Ze strony internetowej Wydziału Bezpieczeństwa i Zagrożenia Kryzysowego można się dowiedzieć jak rozpoznać i zachować się na wypadek burzy, powodzi, czy trzęsienia ziemi. Samochód podczas burzy może być bezpieczny, ale tylko wtedy gdy nim nie jedziemy i nie stoimy pod drzewem albo inną konstrukcją, która może się złamać i spaść. A ostrzec przed burzą może nas Regionalny System Ostrzegania.
- Wykorzystujemy kanały o najszerszym zasięgu jak radio, telewizja czy internet - mówi Waldemar Paternoga, zastępca dyrektora WBiZK. - Wysyłamy także informacje do gmin, które mogą poinformować mieszkańców za pomocą sms-a .
Bezpłatnego sms-a gmina może wysłać do każdego mieszkańca, który zaloguje się na stronie sisms.pl. Wystarczy odnaleźć swoją gminę w systemie i wysłać odpowiedni kod na numer 661-000-112. Można też samemu sprawdzić przewidywane zagrożenia wchodząc na stronę Krajowego Instytutu Meteorologii.
- Gdy widzimy, że nastąpi załamanie pogody, czasem lepiej zostać w domu - mówi mł. bryg. Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej. - Jeżeli musimy wyjść powinniśmy zabezpieczyć donice na balkonach, żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych, pozamykać okna i drzwi, naładować telefon, by w razie potrzeby zawiadomić służby ratunkowe.
Burza pojawia się często w upalne dni, kiedy nic na to nie wskazuje, a plaże są pełne.
- Wtedy natychmiast trzeba wyjść z wody i znaleźć bezpieczne schronienie. W miejscu, które będzie w bezpiecznej odległości zarówno od akwenu, jak i lasu, najlepiej na terenie nizinnym - ostrzega strażak.
O ile przerwana kąpiel to drobnostka, to dla sadowników burze, nawałnice i grad to już poważny problem. W ciągu kilku chwil mogą stracić wszystkie swoje zbiory. Jednak i na to jest sposób. Chodzi o tzw. systemy antygradowe. Są one skuteczne, ale drogie. Wielu sadowników na nie nie stać . Cały system działa w prosty sposób. Ze słupów drewnianych bądź strunobetonowych tworzy się instalację, na którą zakładana jest siatka chroniąca sad przed gradem.
Innym sposobem sadowników na ochronę swoich plonów jest postawienie działa antygradowego. Działo to wykorzystuje mieszkankę acetylenu z powietrzem. Po wybuchu na wysokość 15 km ciepłe powietrze miesza się z zimnym, co uniemożliwia powstanie gradu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
