Autorami pierwszej w tym roku skargi na gigantyczne kolejki są mieszkańcy Piły i okolic, którzy próbowali się zapisać do lekarzy w NZOZ Ars Medical Pile. Ogromne zamieszanie i krzyki towarzyszyły tym, którzy stawili się tam, aby "zaklepać" sobie termin u specjalisty na przyszły rok. Szybko zareagował na to Wielkopolski Oddział NFZ, który już bada tę placówkę.- Kontrola dotyczy organizacji udzielania i dostępu do świadczeń w poradniach specjalistycznych oraz trybu i zasad obowiązujących przy zapisywaniu pacjentów na listę oczekujących - mówi Marta Banaszak-Osiewicz z WOW NFZ.
Przedstawiciele NFZ tłumaczą, że jeśli taka sytuacja się powtórzy w innej placówce, to ona też zostanie skontrolowana. Czy działania NFZ rozwiążą jakoś ten problem? Raczej nie. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi przedstawicieli lecznic.
Ostatnio tłumy Wielkopolan usiłowały dostać się na przyszłoroczną listę do poradni ortopedycznej przy Szpitalu Klinicznym im. W. Degi w Poznaniu. - Co roku przychodzą tłumy, chociaż rejestracja czynna jest codziennie do godz. 17 i można rejestrować się telefonicznie - mówi Krzysztof Jaroszewski, zastępca dyrektora lecznicy.
Dodatkowe spiętrzenie spowodowali pacjenci, którzy nie zdołali się wpisać do rejestru poradni w tym roku i liczyli na przyszły rok. I tutaj kontrakt jest mały. Nie można więc liczyć na wydłużenie listy kolejkowiczów, którzy będą musieli czekać kolejny rok.
NFZ daje 47 mln
Są dodatkowe pieniądze na leczenie szpitalne.
W przyszłym roku Wielkopolska dostanie na ten cel 47 milionów złotych. Cała kwota pochodzi z rezerwy, uruchomionej przez prezesa NFZ. Wielkopolski oddział przeznaczy dodatkowe pieniądze głównie na zwiększenie przyszłorocznych kontraktów ze szpitalami. Ma zamiar wyrównać ich poziom do umów tegorocznych, dzięki czemu pozostaną one na tym samym poziomie. W przyszłym roku na leczenie pacjentów w szpitalach wielkopolski NFZ wyasygnuje ponad 2,2 miliarda złotych.
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.