Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklamowe zdjęcia powinny być płatne

Milena Kochanowska
Takie zdjęcie pani Marianny można było przez dłuższy czas oglądać na stronie internetowej firmy
Takie zdjęcie pani Marianny można było przez dłuższy czas oglądać na stronie internetowej firmy FOT. ARCHIWUM CZYTELNICZKI
Pani Marianna dwa lata pracowała w firmie prywatnej. Jak twierdzi, nie wiedziała jednak, że od blisko roku szef wykorzystuje jej wizerunek na firmowych samochodach i na stronie internetowej reklamującej firmę.

- Nie tylko nie wyrażałam na to zgody, ale nawet nie wiedziałam, że takie zdjęcia mi zrobiono - zapewnia czytelniczka. - Jestem oburzona tym, jak mnie potraktowano, tym bardziej że na pewno bym się na coś takiego nie zgodziła. Nie wstydzę się swojej pracy, ale nie wszyscy muszą wiedzieć, że trudnię się sprzątaniem. Nie chcę tej sprawy tak zostawić, ale nie wiem, co powinnam teraz zrobić?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ochronie prawnej podlegają zarówno prawa majątkowe, jak i osobiste. Do tej drugiej kategorii należą te związane bezpośrednio z daną osobą. Kodeks cywilny jako prawa wymienia przykładowe dobra osobiste takie jak: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską.

- Prawa niemajątkowe nie przedawniają się nigdy, co oznacza, że zawsze można wystąpić o ich ochronę prawną, niezależnie od tego, jaki czas upłynął od naruszenia danego prawa - tłumaczy Adam Mazurek, radca prawny. - Odróżnić przy tym należy żądanie ochrony, jakiego domaga się uprawniony, od tego, co w języku potocznym określa się jako "odszkodowanie", a co w rozumieniu prawa wcale odszkodowaniem nie jest. Język prawniczy posługuje się tutaj określeniem "zadośćuczynienie". Określenie to obejmuje "wynagrodzenie" wyrządzonej krzywdy, które może polegać na przeprosinach lub na podjęciu konkretnych działań zmierzających do usunięcia skutków wyrządzonego zła.

Ochronę wizerunku gwarantuje też ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zapisano w niej, że "użycie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia, zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie".

- Rozpowszechnianie czyjegoś wizerunku dla własnych celów reklamowych, dla osiągnięcia korzyści, bez zgody osoby na nim przedstawionej, zawsze pociąga za sobą konieczność zapłaty odszkodowania, niezależnie od obowiązku przeproszenia za dokonane w ten sposób nadużycie prawa - mówi Mazurek.

Jeśli więc były szef pani Marianny nie zrobi tego z własnej woli - na pisemne wezwanie pokrzywdzonej z wyraźnie określonym terminem i oczekiwaną kwotą pieniężną - czytelniczka będzie mogła szukać pomocy w sądzie. Tak samo może postąpić każdy, kto znalazł się w podobnej sytuacji.

Mimo naszych dwóch rozmów z pełnomocniczką firmy, w której pracowała pani Marianna, wielu prób skontaktowania się z właścicielem pod numerem jego telefonu komórkowego podanego na stronie internetowej i zostawienia mu w biurze dwóch numerów telefonów do redakcji, nie udało nam się uzyskać jego wypowiedzi na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski