Do otwarcia ofert na grupowy zakup energii elektrycznej - a ściślej - jednej oferty, jedynej, jaka wpłynęła, doszło w czwartek 8 września. - Cena jednostkowa za energię elektryczną na 2023 rok została skalkulowana na ponad 2700 zł za MWh. Cena, która obowiązuje obecnie, wynosi 577,5 zł za MWh - co oznacza, że proponowana w przetargu oferta jest wyższa aż o 370%.
Poznań bierze udział w grupowym zakupie energii elektrycznej. Do zakupu może dołączyć więcej uczestników, by móc uzyskać dodatkowe oszczędności. W tym roku grupę zakupową tworzy aż 65 uczestników: oprócz miasta Poznań i podległych mu jednostek (np. szkół, przedszkoli) to także 14 gmin zrzeszonych w Stowarzyszeniu Metropolia Poznań i wiele spółek i instytucji kulturalnych działających w Poznaniu i okolicach.
Miejski portal przypomina, że przyjęcie oferty oznaczałoby dla Miasta nie cztero-, a niemal pięciokrotny wzrost cen energii. W 2021 roku Miasto zapłaciło za prąd 51 mln zł; w tym roku koszt ten to 87 mln zł, a w przyszłym - może wynieść aż 409 mln zł. To ogromna kwota - za tę cenę można by od zera zbudować ok. pięciu nowych szkół w Poznaniu. To również ok. jedna siódma dochodów własnych Miasta, szacowanych do uzyskania w przyszłym roku.
- Najnowszy przetarg na dostawę energii dla Poznania najprawdopodobniej zostanie unieważniony - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Miasta. - Zaproponowane przez oferenta stawki są drastycznie wysokie, w naszej ocenie - spekulacyjne. Tak ogromnej zwyżki nie tłumaczy wzrost kosztów produkcji energii, czyli cen surowca i opłat za emisję CO2. Pozostała część to marża, obejmująca dodatkowo przewidywane wydatki na modernizację infrastruktury. Sieci przesyłowe są obecnie w fatalnym stanie, co jest efektem wieloletnich zaniedbań. Rozumiem, że te inwestycje są potrzebne, nie można jednak obciążać ich kosztami odbiorców w obecnej trudnej sytuacji gospodarczej. To cios nie tylko w finanse samorządów - w przypadku Poznania taka zwyżka oznacza wzrost kosztów o ponad 300 mln zł w skali roku. Ucierpi też zwykły obywatel oraz biznes, w tym szczególnie przemysł. To może zachwiać całą gospodarką. Czas, by rząd się obudził i podjął zdecydowane działania zmierzające do ustabilizowania sytuacji na rynku energii, wzorem chociażby rządów Hiszpanii czy Portugalii. Póki to nie nastąpi, jedynym rozwiązaniem jest rozpisanie przetargu na krótszy okres.
Przyjęcie oferty oznaczałoby m.in. że poznańskie MPK miałoby do zapłaty prawie pięć razy więcej: 178 mln zł zamiast niecałych 40 mln zł, jak ma to miejsce w tym roku.
- To byłby ogromny cios dla rozwoju ekologicznej komunikacji - mówi Marek Grzybowski, wiceprezes Zarządu MPK Poznań ds. Technicznych. - Zgodnie z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, do 2028 roku 30 procent taboru autobusowego powinno być zeroemisyjne. Dbając o komfort mieszkańców Poznania i chcąc spełnić te wymagania inwestujemy w autobusy elektryczne, a tak znaczne podwyżki cen energii stawiają nas w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.
Szkoły i inne placówki oświatowe wydają na prąd około 9 mln zł, w przyszłym roku kwota ta - przy zaproponowanej w przetargu cenie - mogłaby wzrosnąć do ponad 40 mln zł. A Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji zamiast 3 mln zł musiałyby zapłacić aż 16 mln zł.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?