Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa temperatura w czerwcu w Poznaniu. Upały wrócą lada dzień. "Już od kilkudziesięciu lat gwałtownie rośnie globalna temperatura"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Jedyną metodą ograniczenia ekstremalnych zjawisk pogodowych jest redukcja emisji gazów cieplarnianych.
Jedyną metodą ograniczenia ekstremalnych zjawisk pogodowych jest redukcja emisji gazów cieplarnianych. Pixabay
19 czerwca do Poznania dotarła fala afrykańskich upałów. Temperatura przekroczyła 35 st. Celsjusza, lokalnie sięgnęła nawet 37 st. Celsjusza! Są to rekordowe odczyty jak na czerwiec, który nie jest najcieplejszym miesiącem w roku w naszej szerokości geograficznej.

Zgodnie z przewidywaniami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej upał nie potrwał długo: w nocy z niedzieli na poniedziałek chłodny front przyniósł deszcz i burze. Nie oznacza to końca upalnych temperatur: - bardzo prawdopodobne, że na koniec tygodnia upał wróci - czytamy w komunikacie.

Zapytaliśmy o konsekwencje tak gwałtownych zjawisk pogodowych prof. UAM dr hab. Mariusza Lamentowicza z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych, eksperta w dziedzinie zmian klimatu. - To, co się dzieje w świecie, jest efektem globalnego, antropogenicznego (wywołanego przez człowieka) ocieplenia. Emisja gazów cieplarnianych (przede wszystkim dwutlenku węgla, metanu oraz nadtlenku azotu) jest coraz większa. Już od kilkudziesięciu lat gwałtownie rośnie globalna temperatura, ale też lokalnie pojawiają się coraz częściej takie zjawiska jak fale ciepła - stwierdza.

Upały nasilają się

Ekspert podkreśla, że takie sytuacje jak rosnąca temperatura, gwałtowne i ulewne deszcze, burze, huragany czy trąby powietrze nasilają się. Dla ludzi fale upałów są problemem ze względu na komfort termiczny. - Organizm ludzki nie jest w stanie normalnie funkcjonować w temperaturze powyżej 35-40 st. Celsjusza – dodaje.

Jak wskazuje, najpewniejszą metodą ograniczania tego typu zjawisk jest znaczna redukcja emisji gazów cieplarnianych, które powodują nie tylko ocieplanie klimatu, ale także zatrzymywanie energii w atmosferze, w postaci także pary wodnej, która znajduje ujście poprzez gwałtowne burze.

- Jeszcze 40 lat temu opady deszczu były zdecydowanie bardziej rozłożone w czasie. Dzisiaj deszcze padają bardzo krótko i intensywnie. Woda nie zatrzymuje się na długo w glebie i szybko spływa do morza – informuje. Suma opadów w Polsce nie zmieniła się, jednak, ponieważ nie jesteśmy w stanie ich odpowiednio wykorzystać, doświadczamy susz. Kluczowa jest także odbudowa sieci hydrologicznych, aby zatrzymywać wodę.

To nie koniec upałów

17 czerwca obchodziliśmy światowy dzień walki z pustynnieniem i suszą. Trudno wyobrazić sobie lepszą ilustrację problemu niż temperatura powietrza zaledwie dwa dni później. Według prognoz IMGW wysokie temperatury mają powrócić pod koniec tygodnia. W piątek będzie to nawet 31 st. Celsjusza. Przez cały weekend temperatura będzie sięgać niewiele mniejszych wartości.

Jezioro Ostrowskie, Przyjezierze. Plaża cofnęła się o 10-15 metrów. Kolejne zdjęcie --->

Znikające jeziora Pojezierza Gnieźnieńskiego. Poziom wody ob...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski