Rekordowe targi Poznań Motor Show 2015. Zobacz zdjęcia i filmy!

113 337 zwiedzających
200 wystawców
12 pawilonów oraz teren zewnętrzny
50 000 mkw powierzchni wystawienniczej

Zobacz też: Motor Show 2015: Premiery samochodów na targach w Poznaniu [WIDEO]

Targi Poznań Motor Show 2015 obfitowały w wiele nowości, które do Poznania przyjechały prosto z Genewy. Sukces salonu samochodowego to przede wszystkim obecność liderów światowych marek. Dzięki nim pierwszy dzień targów, szumnie nazywany PRESS DAY obfitował w konferencje prasowe, podczas których miały miejsce polskie premiery, takich marek jak: Audi, Volkswagen, Porsche, Skoda, Seat, Mercedes, Jaguar, Land Rover, DS, Hyundai, Toyota, KIA, Nissan, Rolls-Royce, Maserati, BMW, Aixam, Renault, Chatenet.

Motor Show 2015: Zobacz najpiękniejsze hostessy z targów motoryzacyjnych w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Salon motocyklowy prezentował się imponująco za sprawą takich wystawców, jak Harley-Davidson, BMW, Romet, Piaggio, Vespa, Gilera, ASP Group, Triumph, Modeka, KTM, Yamacha, Kawasami, Lidor, Kaliński, Quady Śrem, Parts Europe czy Junak.

Nagrodę Adama Kornackiego otrzymał model Audi Q7 – za dyskretne wprowadzenie zmian. Nagroda Kuby Bielaka poszła w ręce Forda Mustanga – za utrzymanie ducha starej motoryzacji. Lech Potyński skierował swój głos do firmy Indian za model Scout. Szymon Dziawer, dla Vespa 46, za swoiste piękno. Mariusz Łowicki nominował firmę V Force za model EBR. Włodzimierz Zientarski odznaczył Chrześcijański Klub Motocyklowy Boanerges za "Biblię dla motocyklistów". Martin Śliwa wyróżnił Porsche za Cayman GT4. Stanisław Sewastianowicz oddał głos na Renault za Espace. Szymon Sołtysik przyznał nagordę Nissanowi za model Sway. Piotr Wielgus uhonorował model SEAT Leon ST CUPRA za połączenie cech sportowych i flotowych, a Juliusz Szalek nagrodził Audi A3 e-tron za podejście do nowych napędów. Grand Prix Motor Show Awards, czyli wspólna nagroda całej kapituły przypadła w tym roku Międzynarodowym Targom Poznańskim, za to że są i podjęły trud organizowania Motor Show. Że po chwilowym „spadku formy” odrodziły się i dziś śmiało można nazwać je małą Genewą.