Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych. Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP: W Poznaniu nie zabrakło miejsc

Weronika Błaszczyk
Weronika Błaszczyk
O obecnej sytuacji uczniów, o tym, że w Poznaniu nie zabrakło miejsc i dlaczego tegoroczna rekrutacja wyglądała w taki sposób mówi Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP.
O obecnej sytuacji uczniów, o tym, że w Poznaniu nie zabrakło miejsc i dlaczego tegoroczna rekrutacja wyglądała w taki sposób mówi Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP. Łukasz Gdak
O obecnej sytuacji uczniów, o tym, że w Poznaniu nie zabrakło miejsc i dlaczego tegoroczna rekrutacja wyglądała w taki sposób mówi Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP.

Temat rekrutacji cały czas wzbudza wiele emocji wśród wszystkich zainteresowanych, dlatego też nie cichną głosy krytyki z różnych stron. Na najczęściej zadawane pytania odpowiada Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP.

Jak doszło do tego, że zabrakło aż tylu miejsc do szkół ponadpodstawowych?
W Poznaniu nie zabrakło miejsc. Miasto stworzyło ponad 10 tysięcy miejsc w poznańskich szkołach, a miniony rok szkolny w Poznaniu ukończyło ponad 5,2 tysiąca ósmoklasistów. Całkowicie odrzucamy krytyczne uwagi kuratorium. Jeśli, jak mówi pan kurator, już kilka miesięcy temu kuratorium zwróciło uwagę na dysproporcję między liczbą absolwentów i liczbą miejsc w rekrutacji, to powinno podjąć działania interwencyjne wobec tych powiatów, które taki problem miały, a nie krytykować dziś Poznań, który stworzył dwukrotnie więcej miejsc niż miał absolwentów.

Co z tymi osobami, które wciąż nie wiedzą, gdzie będą się uczyć?
Po interwencyjnych dyżurach, które odbyły się 2 i 5 września w Wydziale Oświaty, każdy, albo niemal każdy, poznaniak znalazł już miejsce w szkole. Jeśli są tacy mieszkańcy, a było ich, wbrew twierdzeniom podanym na konferencji pana wojewody i pana kuratora, 1 września – kilkudziesięciu, a nie kilkuset, to w przypadku wszystkich tych osób, które do Wydziału Oświaty się zgłosiły, miejsce w szkole zostało znalezione. Mamy zresztą nadal miejsca dla naszych mieszkańców w każdym typie placówek – w liceach, technikach i szkołach branżowych. Oczywiście kluczowym kryterium jest liczba punktów. Zresztą część osób, która do nas się zgłosiła, nie miała miejsca w szkole, gdyż nie wzięła (z różnych przyczyn) udziału w rekrutacji.

Kto jest odpowiedzialny za obecną sytuację? Czy można wskazać przyczyny/powody kłopotów z dostępnością wolnych miejsc?
Jest wiele czynników, które wpłynęły na taką sytuację. Bardzo długi kalendarz rekrutacji, który pozwolił nam podjąć działania interwencyjne dopiero po 26 sierpnia, a więc tuż przed początkiem roku szkolnego, kumulacja roczników, zbyt mała liczba miejsc utworzona przez niektóre powiaty, niska punktacja wielu kandydatów, zbyt niska, by dostać się do wskazywanych w preferencjach szkół.

Co z uczniami, którzy wciąż nie mają żadnej szkoły? Kiedy wszyscy uczniowie będą mieli zapewnione miejsce w szkołach?
Jeśli są jeszcze mieszkańcy naszego miasta, którzy nie mają szkoły, zapraszamy ich do Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Poznaniu. Miejsca nadal są.

Co miasto zamierza zrobić, by w przyszłym roku nie doszło do podobnych wydarzeń?
Na pewno jest to dla nas lekcja. Będziemy w tej chwili analizować różne scenariusze, by podobna sytuacja nie powtórzyła się w przyszłym roku, tym bardziej że zrobiliśmy więcej niż ktokolwiek, by stworzyć jak najwięcej miejsc w naszych szkołach. Miasto z radością wita absolwentów mieszkających w innych powiatach, którzy startują w rekrutacji do naszych szkół, często pokonując punktami mieszkańców naszego miasta. To wielki kapitał, który jest dla nas bardzo cenny, ale kiedy kończy się rekrutacja i pozostają absolwenci z innych miejscowości, muszą mieć jakąś alternatywę. Każdy powiat jest odpowiedzialny za swoich mieszkańców tak jak Poznań za swoich. I, zgodnie z obietnicą, my żadnego ucznia z Poznania, któremu nie powiodło się w rekrutacji, bez szkoły nie pozostawiamy.

Zeszyty, długopisy, plecaki i wiele innych produktów potrzebnych do szkoły. W supermarketach dostępne są już bogate oferty różnorodnych artykułów papierniczych, potrzebnych dla dzieci i młodzieży, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w kolejnych klasach. Dla wielu osób przy przygotowywaniu szkolnej wyprawki najważniejsze są jednak ceny. W których sklepach będą one najniższe? Przedstawiamy porównanie cen artykułów papierniczych w Lidlu, Biedronce i Carrefourze!Lista została przygotowana na podstawie gazetek reklamowych ze wskazanych sklepów.Sprawdź naszą galerię, by dowiedzieć się, ile zapłacimy za poszczególne artykuły papiernicze --->

Powrót do szkoły 2022: Lidl, Biedronka czy Carrefour? Gdzie ...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski