MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Remik" ze Starołęki w Poznaniu terroryzuje mieszkańców. "Miał przy sobie broń i groził przechodniom"

Emilia Ratajczak
"Remik" nie został aresztowany. Nie postawiono mu również żadnych zarzutów.
"Remik" nie został aresztowany. Nie postawiono mu również żadnych zarzutów. pexels/zdjęcie ilustracyjne
Na Starołęce w Poznaniu pojawił się niebezpieczny mężczyzna. Miał chodzić z bronią i grozić przechodniom. Tego samego dnia, 7 sierpnia, z wiaduktu spadł inny mężczyzna. Świadkowie informowali, że agresor krzyczał, że "załatwi ich tak jak faceta z wiaduktu".

Spis treści

Mężczyzna chodził z bronią w biały dzień?

W środę, 7 sierpnia internet obiegło nagranie na którym mężczyzna w kamizelce kuloodpornej stoi tuż przy pędzącym pociągu. Miał przy sobie również broń, która jest widoczna na nagraniu - ma ją wsadzoną z tyłu za pas spodni.

Na miejsce została wezwana policja. Jak poinformowała nas podinsp. Iwona Liszczyńska, mundurowi interweniowali na ulicy Książęcej w rejonie jednego z marketów. Według zgłoszenia mężczyzna miał prowokować do awantury, posiadając przy sobie broń.

- Podczas rozmowy z interweniującymi policjantami mężczyzna oświadczył, że broń to wiatrówka, którą zakupił chwilę wcześniej i okazał na tę okoliczność paragon fiskalny. Niezależnie od tego, przedmiot wyglądem przypominjący broń został zabezpieczony przez policjantów i przekazany biegłemu z zakresu balistyki, celem wydania opinii w tym zakresie - podaje policjantka.

Znany przestępca. To recydywista

"Remik", bo taki mężczyzna ma pseudonim, jest znanym na Starołęce przestępcą. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić - to recydywista, który niedawno wyszedł z zakładu karnego. Z zeznań świadków wynika, że tamtego dnia miał grozić przechodniom bronią, którą miał przy sobie. Miało dojść nawet do pobicia.

Po interwencji "Remik" nie został aresztowany, nikt z poszkodowanych nie zgłosił się na komisariat ani nie złożył wyjaśnień w tej sprawie.

- Żaden z uczestników interwencji nie poinformował policjantów, że jest osobą  pokrzywdzoną w wyniku zachowania mężczyzny. Policjanci poinformowali uczestników zdarzenia o procedurach prawnych i możliwości złożenia zawiadomienia. Do dzisiaj w związku z tym zdarzeniem nie wpłynęło do komisariatu żadne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mężczyznę - mówi w rozmowie z nami Liszczyńska.

"Załatwię cię tak jak tego faceta na wiadukcie"

Tego samego dnia doszło do wypadku. Mężczyzna spadł z mostu kolejowego przy ulicy Starołęckiej w Poznaniu. Niestety zmarł. Świadkowie mówili, że "Remik" chodził po ulicach Poznania groził mieszkańcom mówiąc, że "załatwi ich tak jak faceta na wiadukcie". Okazało się, że prawdopodobnie kłamał i "chwalił się" popełnieniem przestępstwa.

Policjantka przekazała, że na miejscu zostały przeprowadzone oględziny z udziałem prokuratora i lekarza medycyny sądowej, który wstępnie wykluczył udział osób trzecich. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.

- Nie ujawniono żadnych okoliczności, które wskazywałyby na jakikolwiek związek tego zdarzenia z wymienionym mężczyzną - podaje Liszczyńska.

Policja zachęca wszystkich świadków do zgłaszania się na policję, jeśli tylko dochodzi do niepokojących sytuacji.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski