Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remonty trwają, o kupcach zapomniano. Felieton redaktora naczelnego

Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”
Jednym z elementów procesu miastotwórczego jest też zapewnienie lokalnym handlowcom możliwości rozwijania biznesu – a takiego myślenia u ludzi prezydenta Jacka Jaśkowiaka ewidentnie brakuje.
Jednym z elementów procesu miastotwórczego jest też zapewnienie lokalnym handlowcom możliwości rozwijania biznesu – a takiego myślenia u ludzi prezydenta Jacka Jaśkowiaka ewidentnie brakuje. Adam Jastrzębowski
Jednym z elementów procesu miastotwórczego jest też zapewnienie lokalnym handlowcom możliwości rozwijania biznesu – a takiego myślenia u ludzi prezydenta Jacka Jaśkowiaka ewidentnie brakuje.

Cyklicznie, przy okazji remontów głównych ulic i placów Poznania powraca sprawa strat, jakie z tego tytułu ponoszą przedsiębiorcy; najczęściej ci drobni: właściciele sklepów i małych lokalnych firm. Nie ulega wątpliwości, że problem jest – co pokazał choćby remont ul. Święty Marcin. Rozkopane ulice, zablokowane chodniki, brak możliwości dojazdu klientów i dostawców spowodował, że większość ze sklepów, które mieściły się tam przez lata zniknęła bezpowrotnie.

Gdy pyta się o to przedstawicieli magistratu, słychać, że handel na „Marcinie” zaniknął już wcześniej – przenosząc się do galerii handlowych. Tyle, że to teza nie całkiem prawdziwa, bo rzeczywiście część handlowców przeniosła się czy to do Starego Browaru czy też galerii udającej Dworzec Główny, ale dotyczy to tylko bogatszych firm, zwłaszcza sieciówek, które stać na ponoszenie wysokich opłat dzierżawy powierzchni w galeriach.

Nie całkiem prawdą jest też, że po remoncie na Św. Marcin wróciło życie. Kilka średniej klasy lokali gastronomicznych dedykowanych hipsterom, dyskonty i lumpeksy nie generują takiego „życia ulicy”, jakie w centrum Poznania pamiętają starsi mieszkańcy miasta. Losem przedsiębiorców ze Św. Marcin nikt z miejskich włodarzy się nie przejął.

Teraz problem powraca przy okazji remontu Placu Wolności. Przedsiębiorcy skarżą się nam, że jeszcze chwila moment i będą zmuszeni zwijać swój interes. Są też, jak mówią – lekceważeni przez miejskich włodarzy.

Tych zapewne nie opuszcza dobre samopoczucie i przekonanie, że jak nie ci, to będą inni. Tymczasem jednym z elementów procesu miastotwórczego jest też zapewnienie lokalnym handlowcom możliwości rozwijania przedsiębiorczości – a takiego myślenia u ludzi prezydenta Jacka Jaśkowiaka ewidentnie brakuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski