Materiał "Teleskopu" można pokazywać w TVP Historia, wśród fragmentów dawnych "Dzienników Telewizyjnych". Nikt się nie połapie, że rzecz dzieje się 23 lata po upadku komunizmu - tak wielka jest zawziętość bohaterskiego reportera w udowadnianiu tezy, że nic złego na Rynku się nie dzieje.
Nie przeszkadzają mu nawet wypowiedzi wiceprezydenta Kaysera o problemach z kilkoma lokalami, tym bardziej nie przeszkadza mu wyznanie zagadniętej dziewczyny, że "dużo mężczyzn zaczepia, ale jest spokój". Nie zbija go z tropu nawet dokumentacja zebrana tydzień wcześniej przez naszego fotoreportera - z bijatyką, alkoholem i brudem na starorynkowych uliczkach. O tym, że się z nią zapoznał, świadczy fakt, że w "reportażu" czyta naszą relację. Ale może czytał tylko nagłówek.
Znamienna jest zwłaszcza puenta, w której pan z mikrofonem, który - według własnych słów - ruszył o północy na Stary Rynek, punktualnie o 1.10 oświadcza, że osoby, które wywołały temat publicznie, działały zgodnie z zasadą "nie znam się to się wypowiem". Dla reportera Skrzypka 1 godzina i 10 minut - w otoczeniu dwóch prezydentów i 55 policjantów - wystarczyła by rozgryźć problem do cna.
Taki reporter to skarb. Szybki, dosadny, ekspercki. I co najważniejsze, myśli dokładnie tak jak pan prezydent.
TU OBEJRZYSZ REPORTAŻ TELESKOPU ZE STAREGO RYNKU
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?