Komentatorzy spotkania podkreślali, że to jest mecz o "spełnienie marzeń" dla obu drużyn. Na szczęście te będą mogli spełniać Polacy w dniach 19 stycznia - 6 lutego 2022 roku w Holandii (Amsterdam/Groningen), gdzie w tym terminie odbędą się mistrzostwa Europy.
Paweł Wojtala o odmrażaniu piłki amatorskiej i zmianach w Lechu Poznań
Podopieczni Błażeja Korczyńskiego w grupie 8 rywalizowali o awans do turnieju finałowego z obrońcami tytułu - Portugalią, Czechami i Norwegami. Dwumecz z naszymi południowymi sąsiadami kończył eliminacje, w którym walczyliśmy o zajęcie miejsca w grupie za plecami Portugalczyków. Pięć dni wcześniej nasza reprezentacja w pierwszym spotkaniu w Pradze zremisowała 3:3. Sytuacja przed drugim spotkaniem wyglądała tak, że remis 1:1 i 2:2 dawał nam baraż, a zwycięstwo bezpośredni awans. W meczu zabrakło kontuzjowanego Mikołaja Zastawnika, co było sporym osłabieniem dla naszej reprezentacji.
W mecz lepiej weszli Czesi, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Potem obudzili się nasi zawodnicy i potrafili wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Niestety jeszcze przed końcem pierwszej połowy goście zdołali doprowadzić do wyróniania.
Po przerwie selekcjoner Błażej Korczyński dokonał zmiany w bramce i bramkarza Red Dragons Pniewy - Łukasza Błaszczyka - zastąpił Bartłomiej Nawrat. Niestety to nie wpłynęło na początek drugiej części, bo zaczęła się ona identycznie jak pierwsza - od szybkiego gola Czechów. Na szczęście Polacy tego dnia grali bardzo dobry futsal. Prezentowali się solidnie i konsekwentnie w obronie, a do tego było widać u nich niesamowite zaangażowanie. Prowadzenie Czechów nie złamało naszych reprezentantów, którzy znowu potrafili odpowiedzieć dwoma golami Sebastiana Leszczaka i wyszli na prowadzenie 5:4.
Od tego momentu liczył się każdy centymetr parkietu. Czesi nie stwarzali 100 proc. sytuacji, a na 3.39 sek. przed końcem spotkania bramkarz rywali sfaulował w polu karnym Tomasza Kriezela. Sędzia wskazał na szósty metr, a tę sytuację na gola zamienił Sebastian Leszczak i podwyższył na 6:4. To nie był koniec emocji. Polacy podwyższyli na 7:4, ale dosłownie w kolejnej akcji goście odpowiedzieli jeszcze jednym golem. W końcówce nasi zawodnicy zagrali bardzo mądrze i czwartego gola w tym spotkaniu strzelił bohater tego spotkania w naszej reprezentacji Sebastian Leszczak. W opolskiej hali nastał szał radości. Polska awansowała na mistrzostwa Europy!
Polska- Czechy 8:5 (3:3)
Elsner 5, Kubik 10, Marek 12, SLeszczak 26, 26, 37 (k), 40, Lutecki 38 - Janovsky 3, Drozd 13, Koudelka 18, Seidler 25, Resetar 38
Polska: Łukasz Błaszczyk - Michał Kubik, Mateusz Madziąg, Michał Klaus, Sebastian Leszczak oraz Bartłomiej Nawrat - Patryk Hoły, Piotr Łopuch, Sebastian Grubalski, Tomasz Lutecki, Krzysztof Elsner, Tomasz Kriezel, Michał Marek, Sebastian Wojciechowski
Selekcjoner: Błażej Korczyński
Tabela:
1. Portugalia 5 11 20- 7
2. Polska 6 11 20-14
3. Czechy 6 8 22-19
4. Norwegia 5 0 2-24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?