Rewolucja w maturze 2021 i egzaminie ósmoklasisty. Matura i egzamin 8-klasisty okrojone. Będzie korekta podstawy programowej

Podczas konferencji prasowej w czwartek, 19 listopada minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek zapowiedział ważne zmiany dotyczące egzaminów maturalnych i ósmoklasisty.

Zgodnie z zapowiedziami ministra edukacji grono ekspertów dokonało korekty w podstawie programowej, na podstawie której Centralna Komisja Egzaminacyjna opracuje egzaminy. Zakres przedmiotowy i zakres wiedzy ma zostać ograniczony o około 20-30 procent.

S. Broniarz: Pan minister tworzy konflikt, którego edukacja nie potrzebuje

źródło: TVN24

Przygotowany przez ekspertów materiał ma być konsultowany z nauczycielami. Mogą oni zgłaszać swoje uwagi do 27 listopada. Wtedy zostanie opracowana ostateczna wersja rozporządzenia, na podstawie której CKE przygotuje skorygowane egzaminy maturalne i ósmoklasisty.

Możemy spodziewać się także zmian w arkuszach egzaminacyjnych i w formie przeprowadzanego egzaminu. Zmiany są jednorazowe i incydentalne.

Do sprawy przyszłorocznych egzaminów maturalnych i ósmoklasisty odnieśli się podczas wcześniejszych rozmów z portalem Gloswielkopolski.pl dyrektorzy poznańskich szkół.

- Powinniśmy zastanowić się nad tym, czy egzaminy dla ósmoklasistów powinny się w tym roku odbyć. Uczniowie i nauczyciele, biorąc pod uwagę poprzednie dwa lata nauki, zdają sobie sprawę z tego, że nauka zdalna nie pozwoli im się dobrze przygotować go egzaminu. Uważam też, że już w poprzednim roku szkolnym egzaminy ósmoklasistów i matury były niepotrzebne - mówi Sławomir Eliks, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 91 w Poznaniu.

- Myślę, że warto zastanowić się już teraz, jak powinny wyglądać egzaminy, zwłaszcza ósmoklasistów. Nie można trzymać uczniów w niepewności, czy się odbędą czy nie, a jeśli tak, to w jakiej formie. Starsi uczniowie, którzy przygotowują się do matury, mają teraz o wiele gorzej niż niejeden pracownik korporacji. Nie dość, że przez ponad osiem godzin muszą siedzieć przy komputerach na lekcjach, to jeszcze potem muszą odrabiać zadania domowe. Nauczyciele zdają sobie sprawę z tego, że każdą lekcję muszą dobrze przygotować, bo przy tej podstawie programowej i warunkach do nauki, nie będzie zbyt dużo czasu na ewentualne powtórki - argumentuje Jerzy Małecki, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Poznaniu.

Dyrektorom szkół trudno jest odnieść się do zapowiedzi ministra edukacji, ponieważ są one nadal zbyt ogólne.

– Cały czas te założenia są bardzo ogólne. Więcej na ten temat będę mogła powiedzieć w momencie, gdy usiądę wspólnie z nauczycielami z mojej szkoły i przedyskutuję szczegółowe korekty w podstawie programowej. Wtedy będę znała ich zdanie na ten temat. Żyjemy w zwariowanych czasach, młodzieży jest bardzo trudno odnaleźć się w tym wszystkim. I z pewnością obawiają się egzaminów maturalnych. Z rozmów z uczniami wiem, że im chyba bardziej zależałoby na tym by podczas tegorocznej matury nie było egzaminów ustnych z języka polskiego. Pozytywnie odbieram zapowiedzi odchudzenia programu. To jest ważne, ponieważ w całej edukacji ważniejsze są kompetencje i umiejętności kluczowe, jeśli je nabędziemy to później możemy samodzielnie rozwijać swoją wiedzę - argumentuje Małgorzata Dembska, dyrektor II LO w Poznaniu.

– Wszystkie te zawirowania związane z wprowadzeniem zdalnej nauki z pewnością bardzo utrudniają realizację programu. Dopiero po powrocie dzieci ze szkoły będziemy mogli ocenić ich faktyczny poziom wiedzy. Liczyłem, że korekta programu nauczania nastąpi już przed wrześniem tego roku, ponieważ w ciągu roku jest o wiele ciężej coś takiego wprowadzać. Z pewnością zapowiedzi ministra dotyczące okrojenie egzaminów są korzystne dla uczniów. Wciąż nie znamy szczegółów, nie wiemy czy za tym pójdą jakieś zmiany w czasie trwania egzaminu. Liczę, że te szczegóły pojawią się szybko, ponieważ do egzaminów zostało niewiele czasu - komentuje Marek Korbanek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 w Poznaniu.

Zobacz też: