Już w pierwszych minutach meczu refleksem musiał wykazać się bramkarz rezerw Lecha, Miłosz Mleczko. Radunia dobrze rozegrała stały fragment gry i uderzeniem głową jednego z zawodników, mogła błyskawicznie otworzyć wynik tego spotkania.
Kolejorz odpowiedział w ten sam sposób, szukając okazji z rzutu rożnego. Efekt okazał się jednak mizerny. Tak, jak cała pierwsza odsłona spotkania, w której lechici nie stworzyli poważnego zagrożenia pod bramką Tułowieckiego. Poznaniacy zasłużyli z kolei na pochwałę za dobrą organizację w defensywie, gdyż skutecznie powstrzymywali ataki gospodarzy.
Zobacz też: Lech Poznań II, trener Artur Węska: Nie narzekam, nie marudzę i nie chodzę po kątach
Po przerwie tempo zdecydowanie wzrosło, a obie drużyny weszły do gry na dużo większej intensywności. W 54. minucie podopiecznych trenera Węski uratowała poprzeczka, co napędziło piłkarzy Raduni do ataku. Dobrym uderzeniem odpowiedział Kriwiec, ale nieomylny okazał się 31-letni golkiper beniaminka.
Bardzo dobre zawody rozgrywał Miłosz Mleczko, który wielokrotnie wykazywał się sporymi umiejętnościami. Nie wystarczyły one jednak, by powstrzymać zespół ze Stężycy. Za dużo miejsca w polu karnym zostawili gracze w niebieskich strojach, co bez skrupułów wykorzystał Sebastian Deja.
Czytaj też: IV liga w Wielkopolsce ma najmocniejszą obsadę od lat. Realne szanse na awans ma niemal połowa stawki
Po strzelonym golu gospodarze wycofali się i liczyli na wyjścia z kontratakiem. Kolejorz nie potrafił zorganizować się w ataku pozycyjnym i pomimo przewagi w posiadaniu piłki, nie stworzył żadnej dogodnej okazji do wyrównania. W samej końcówce rzut karny podyktowany za zagranie ręką jednego z przeciwników zmarnował Jakub Karbownik. Lechici wracają ze Stężycy na tarczy i otwierają nowy sezon tak samo, jak poprzedni - od porażki.
Kolejne spotkanie rezerwy Lecha Poznań rozegrają już w najbliższą środę. W ramach rundy wstępnej Fortuna Pucharu Polski, Kolejorz podejmie Znicz Pruszków. Początek meczu o godzinie 16 na stadionie we Wronkach.
Radunia Stężyca - Lech II Poznań 1:0
Bramki: 63. Deja
Radunia:Kacper Tułowiecki - Jan Kopania, Przemysław Szur, Dmytro Baszlaj, Kuba Lizakowski - Sebastian Deja, Jakub Letniowski, Wojciech Łuczak - Michał Miller (66. Wojciech Fadecki), Dawid Retlewski, Paweł Wojowski (66. Damian Piotrowski)
Lech II: Miłosz Mleczko - Filip Borowski, Adrian Laskowski, Maksymilian Pingot, Krystian Palacz - Łukasz Norkowski, Antoni Kozubal, Siergiej Kriwiec (68. Eryk Kryg) - Tymoteusz Klupś, Norbert Pacławski (53. Łukasz Spławski), Jakub Karbownik
Follow https://twitter.com/JakubKowalski00?ref_src=twsrc%5EtfwZobacz też:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?