Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Lecha Poznań muszą zacząć punktować, jeśli chcą być pewne utrzymania. Filip Wilak wraca do gry po kontuzji

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Filip Wilak po miesięcznej absencji będzie do dyspozycji trenera Artura Węski w najbliższym spotkaniu
Filip Wilak po miesięcznej absencji będzie do dyspozycji trenera Artura Węski w najbliższym spotkaniu Adam Jastrzebowski
Po przegranym spotkaniu z Pogonią Siedlce (0:3) przewaga młodych lechitów nad strefą spadkową stopniała z 9 do 7 punktów. Ostatni czas dla rezerw Lecha Poznań nie jest udany, bowiem podopieczni Artura Węski przegrali trzy spotkania z rzędu, tracąc łącznie 12 bramek. W 30. serii gier lechici będą chcieli przerwać niechlubną serię, zdobywając punkty w domowym starciu ze Stomilem Olsztyn. Z kolei zawodnicy KKS Kalisz udadzą się na wyjazd do Krakowa, by zmierzyć się z miejscowym Hutnikiem.

Czas zacząć punktować i wykorzystać potencjał

Młodzi lechici rozpoczęli rundę rewanżową w dobrym stylu, jednak w ostatnich trzech spotkaniach ich gra charakteryzowała się pasywnością, niedokładnością i brakiem skuteczności. Ostatnia porażka sprawiła, że podopieczni Artura Węski spadli na 12. miejsce w tabeli i mają 37 punktów na swoim koncie. Przed lechitami spotkanie ze Stomilem Olsztyn, który znajduje się na pozycji wicelidera eWinner 2. ligi i ma 51 „oczek”.

Z całą pewnością będzie to wymagający mecz, natomiast do składu powraca najlepszy strzelec rezerw Kolejorza - Filip Wilak, który już wielokrotnie udowadniał, że jest w stanie odmienić losy spotkania i mieć ogromny wpływ na drużynę. Poprzednia rywalizacja pomiędzy tymi drużynami zakończyła się remisem 2:2. Warto dodać, że autorami bramek w tamtym meczu zostali Filip Wilak i Tomasz Cywka.

Rezerwy Lecha Poznań w ramach 30. kolejki podejmą Stomil Olsztyn, 7 maja o godzinie 13:00.

KKS Kalisz na skraju

KKS Kalisz po półfinałowym meczu z Legią Warszawa w ramach Pucharu Polski znacznie obniżył loty. Niebiesko-biało-zieloni przegrali cztery z ostatnich pięciu spotkań. Porażka podopiecznych trenera Bartosza Tarachulskiego w poprzedniej kolejce z Wisłą Puławy (0:1) sprawiła, że „Duma Kalisza” spadła na szóste miejsce w tabeli, tj. na ostatnią pozycję gwarantującą grę w barażach.

- Pomimo tego, że graliśmy o jednego zawodnika mniej, to uważam, że byliśmy zespołem lepszym. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki, zespół funkcjonował bardzo dobrze, natomiast pod koniec spotkania nie byliśmy na tyle zdeterminowani w obronie, aby zapobiec tej bramce. Kolejny mecz przegrywamy u siebie i nasz cel coraz bardziej się oddala. Zostało jeszcze pięć spotkań i będziemy walczyć do końca

– powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Bartosz Tarachulski.

KKS Kalisz w ramach 30. serii gier zagra na wyjeździe z Hutnikiem Kraków. Mecz odbędzie się 6 maja o godzinie 17:00.

Jarota walczy o utrzymanie, Polonia o awans

Ostatnia kolejka dla wielkopolskich drużyn na trzecioligowych boiskach nie była zbyt szczęśliwa. Jedyną drużyną, która może zaliczyć poprzedni tydzień do udanych jest Unia Swarzędz, która wygrała pierwsze spotkanie na wiosnę. Podopieczni Tomasza Bekasa sięgnęli po komplet punktów w wyjazdowym starciu z Gedanią Gdańsk (0:2). W 27. kolejce „Duma Swarzędza” podejmie Stolem Gniewino, 6 maja o godzinie 13:00. Z kolei Polonia Środa Wielkopolska, po porażce z Starogardem Gdańskim (1:2) uda się na wyjazd do Szczecina, by zmierzyć się z rezerwami Pogoni. Mecz odbędzie się 6 maja o godzinie 12:00. Podopieczni Marcina Duchały i Pawła Juszczyka zajmują czwartą pozycję w ligowej tabeli i mają na koncie 53 punkty. Jeśli Polonia chce realnie myśleć o awansie musi wygrać najbliższe spotkanie.

- Cały czas wierzymy w to, że stać nas na awans. Zostało jeszcze osiem kolejek, w których mierzymy się z każdym z naszych bezpośrednich rywali do awansu. Mecz ze Starogardem nie zakończył się wynikiem, jakiego wszyscy w klubie oczekiwaliśmy, ale sam jego przebieg i ilość stworzonych sytuacji bramkowych pozwala zachować optymizm

– powiedział Jędrzej Drame, napastnik Polonii.

W najgorszej sytuacji z wielkopolskich drużyn jest Jarota Jarocin, który przegrał ostatnie spotkanie ze Świtem Skolwin (0:5) i traci już pięć punktów do bezpiecznego miejsca, poza strefą spadkową. Podopieczni Piotra Garbarka zajmują 16. pozycję w lidze. 6 maja o godzinie 17:00, w ramach 27. kolejki zawodnicy JKS-u podejmą Unię Solec Kujawski, a więc zespół, który zajmuje 15. miejsce w tabeli. Nie da się ukryć, że będzie to mecz za „sześć punktów” i zwycięska drużyna wykona ogromny krok w kierunku utrzymania.

Legia wygrała z Rakowem po karnych

Legia Warszawa zdobywcą Pucharu Polski! Kacper Tobiasz w kar...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski