Niedzielna rywalizacja (16 października) między Zniczem Pruszków a rezerwami Lecha Poznań, była istotnym spotkaniem dla obu ekip. Znicz Pruszków przed tą kolejką zajmował 6 pozycję, gwarantującą baraże i w spotkaniu z niebiesko-białym mogli powiększyć swoją przewagę nad pozostałymi rywalami. Lechici natomiast, nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, ponieważ do tego spotkania przystępowali z 16. pozycji w tabeli z dorobkiem 12 punktów.
Lepiej w spotkanie weszli podopieczni Artura Węski, którzy w 7 minucie przeprowadzili groźny atak, po którym padła bramka. Kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Krystian Palacz i to on wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Drużyna Znicza Pruszków po szybko straconej bramce zaczęła kreować sytuacje strzeleckie. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i tworzyli więcej podbramkowych sytuacji, choć nie przekładało się to na większe konkrety. Kolejorz starał się kreować kolejne sytuacje i w 18 minucie Jakub Zagórski oddał strzał, który nieznacznie przeszedł obok bramki.
Pierwsze poważne kłopoty ekipie Lecha Poznań sprawił Shuma Nagamatsu, który w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość Krzysztofa Bąkowskiego. Młody golkiper Kolejorza popisał się fantastyczną interwencją i sparował piłkę na rzut rożny. Kilka minut później, Japończyk doznał kontuzji i w jego miejsce na placu gry pojawił się Krystian Tabara. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i to goście schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej części spotkania to Lech Poznań stwarzał sobie więcej sytuacji. W 55 minucie Jakub Antczak rozpoczął rajd lewą stroną boiska, lecz obrońca Znicza, Maksymilian Brejnak sfaulował młodego zawodnika Lecha i obejrzał żółtą kartkę. Bramka wisiała w powietrzu. Podopieczni Artura Węski dominowali i stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach. Znicz szukał swoich okazji, natomiast defensorzy rezerw poznańskiego Lecha byli skuteczni w obronie i uśpili m.in. najlepszego strzelca eWinner drugiej ligi Macieja Firleja. W naszej ocenie najlepszym graczem meczu był Krzysztof Bąkowski, który popisał się kilkunastoma kapitalnymi interwencjami, zapewniającymi Lechowi komplet punktów.
Lechici przerwali fatalną passę i zdobywają upragnione trzy punkty. Podopieczni Artura Węski muszą dalej punktować, jeśli chcą wydostać się ze strefy spadkowej. Następne spotkanie niebiesko-biali rozegrają na wyjeździe, 22 października o godzinie 14:00 z GKS Jastrzębie.
Znicz Pruszków - Lech II Poznań 0:1 (0:1)
Bramka: Krystian Palacz 7.
Znicz Pruszków: Misztal - Brejnak (67. Nowak) - Grudziński - Moskwik - Yukhymovych - Cegiełka (45. Skórecki) - Pomorski - Proczek (81. Jannasz) - Firlej - Czarnowski (81. Możdzeń) – Nagamatsu (27. Krystian Tabara)
Lech II: Bąkowski – Zagórski – Tomaszewski – Waliś – Palacz – Olejnik – Cywka – Żołądź (69. Kozubal) – Pacławski (80. Gogół)– Spławski (80. Wełniak)- Antczak (60. Sanocki)
Żółte kartki: 25. Jakub Antczak, 41. Patryk Waliś, 85. Antoni Kozubal - Lech II, 53. Patryk Czarnowski, 55. Maksymilian Brejnak, 84. Krystian Tabara - Znicz Pruszków
Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?