Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań cieszy się z powrotu Roberta Gumnego do wyjściowego składu. Piłkarz czekał na to 214 dni. "Cieszę się, że was zaskoczyłem"

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
W drugiej połowie Robertowi było już blisko do jego świetnej gry. InStat Index wyliczył mu 303 punkty, co było trzecim wynikiem w zespole (lepsi w tej statystyce byli tylko Satka i Crnomarković). Robert wykonał także trzy kluczowe podania, z czego dwa były udane i szczególnie jedno, to do Tymka Puchacza, zapadło w pamięć.
W drugiej połowie Robertowi było już blisko do jego świetnej gry. InStat Index wyliczył mu 303 punkty, co było trzecim wynikiem w zespole (lepsi w tej statystyce byli tylko Satka i Crnomarković). Robert wykonał także trzy kluczowe podania, z czego dwa były udane i szczególnie jedno, to do Tymka Puchacza, zapadło w pamięć. Grzegorz Dembiński
Robert Gumny w środowym starciu z Pogonią Szczecin wyszedł w podstawowym składzie Lecha Poznań pierwszy raz od 22 listopada 2019 roku, kiedy to doznał kolejnej kontuzji kolana w meczu z Piastem Gliwice. Dla Roberta sezon miał być skończony, ale z powodu pandemii koronawirusa mógł jeszcze w tym sezonie wrócić do wyjściowej jedenastki Kolejorza. Czekał na to równo 214 dni.

Robert Gumny pojawił się już na boisku w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy, także przeciwko Pogoni Szczecin. Dostał w tamtym spotkaniu 13 minut i były to jego jedyne minuty w 2020 roku. Po tym meczu tylko raz znalazł się w kadrze meczowej i ani razu nie zagrał w zespole rezerw. Stąd wystawienie "Gumy" w 32. kolejce od pierwszej minuty można było uznać za największe zaskoczenie wyjściowej jedenastki na środowe starcie z Pogonią Szczecin.

Jeszcze niedawno trener Żuraw przekonywał, że Robert nie jest gotowy na 90. minut i będzie wprowadzany ostrożnie. Tym bardziej że bardzo dobrze w ostatnim meczu spisał się Bohdan Butko, który według trener Karola Kikuta jest "koniem do biegania". Na pomeczowej konferencji prasowej z przymrużeniem oka zapytaliśmy Roberta, czy był zaskoczony grą od pierwszej minuty. My (i kibice pewnie też) byliśmy.

- (śmiech) Cieszę się, że byliście zaskoczeni. Wiedziałem, że jestem planowany do składu na mecz z Pogonią. Szczerze mówiąc, to ja nie byłem tym zaskoczony - z uśmiechem na ustach odpowiadał Robert Gumny.

Czytaj też: Dariusz Żuraw dokonał zbyt wielu zmian w składzie? " Nasza płynność gry była zachwiana" - mówi trener

Pierwsza połowa meczu z Pogonią była bardzo trudna dla Roberta Gumnego. Zdecydowanie brakowało mu ogrania i zgrania z kolegami z zespołu. Dodatkowo miał nie lada problem ze świetnie dysponowanym w środę Sebastianem Kowalczykiem.

"Guma" pierwszy raz na prawej stronie grał z Danim Ramirezem, który zgodnie z radami trenera schodził sporo do środka boiska. Zamieniać pozycjami z Hiszpanem miał się Filip Marchwiński, ale ich współpraca z Gumnym na prawej stronie wyglądała bardzo słabo. Kulało to w ofensywie, nie mówiąc już o defensywie. W pierwszej połowie Robert był praktycznie sam i wszystkie groźne ataki Pogoni sunęły jego stroną. Jeden z nich nawet powinien skończyć się bramką, ale Dawid Stec minimalnie chybił.

Dziennikarz Przeglądu Sportowego Maciej Sypuła słusznie zauważył, że przez schodzenie Daniego Ramireza do środka pola, dublował on często pozycje z Marchwińskim, a Gumny na prawej stronie zostawał sam. Pod koniec pierwszej połowy trener przesunął na prawą stronę Kamila Jóźwiaka, a z kim jak z kim, ale z "Józiem" Robert umie współpracować.

W drugiej połowie Robert prezentował się już bardzo solidnie, na co wpłynęły także korekty w składzie Dariusza Żurawia. InStat Index wyliczył mu 303 punkty, co było trzecim wynikiem w zespole (lepsi w tej statystyce byli tylko Satka i Crnomarković). Robert wykonał także trzy kluczowe podania, z czego dwa były udane i szczególnie jedno, to do Tymka Puchacza, zapadło w pamięć. Dla Roberta to ważna statystyka, bo musi się w niej poprawić. W 17 meczach tego sezonu zaliczył tylko jedną asystę, a przychodzący po sezonie do Poznania Alan Czerwiński ma ich 8 (w 31 meczach).

Dodatkowo Gumny radził sobie w pojedynkach 1 na 1. Miał problemy z właściwym ustawieniem, ale "czyścił" bardzo dobrze. Stoczył 12 pojedynków, z czego 9 wygrał. W powietrzu walczył 3 razy i 3 razy był lepszy od rywali. Robert wykonał także 4 odbiory, z czego 3 były bardzo udane. Jak na mecz po takiej przerwie i z dobrze dysponowanym rywalem, to jego występ (szczególnie w drugiej połowie) trzeba ocenić bardzo pozytywnie. Zresztą boczny obrońca po meczu dodawał, że musi jeszcze dojść fizycznie i popracować indywidualnie.

Robert Gumny nie grał siedem miesięcy, ale opuścił tylko 12 meczów do pierwszych minut z Pogonią i potem jeszcze 3 kolejne (raz był w kadrze meczowej). To wcale nie jest dużo jak na siedem miesięcy przerwy. Szkoda czasu bez treningu i gry, bo jak sam Robert powiedział w pomeczowej rozmowie w Canal+ "lata lecą, już 22", ale w Poznaniu wszyscy mają nadzieję, że jeden z największych talentów Lecha Poznań problemy zdrowotne ma już za sobą i teraz skupi się tylko na jak najlepszej grze w niebiesko-białych barwach.

Zobacz magazyn "Wokół Bułgarskiej" po meczu z Pogonią Szczecin:

Zobacz też:

Lech Poznań nie powtórzył wyczynu z 29. kolejki PKO Ekstraklasy, kiedy przy Bułgarskiej rozniósł Pogoń Szczecin 4:0. W środę Portowcy wyglądali już dużo lepiej, a Kolejorz przez roszady w składzie wyglądał zupełnie inaczej, niż w poprzednich spotkaniach. Był to pierwszy mecz z kibicami od prawie czterech miesięcy i na plus można zaliczyć czwarte czyste konto z rzędu. Sprawdźcie, jak oceniliśmy piłkarzy Dariusza Żurawia za starcie z Portowcami. Kilku spisało się bardzo słabo.Przejdź do następnego zdjęcia i zobacz jak oceniliśmy zawodników ----->

Lech Poznań tylko remisuje z Pogonią Szczecin. Kilku lechitó...

Po długiej przerwie wywołanej pandemią koronawirusa, kibice Kolejorza wreszcie mogli wrócić na trybuny stadionu przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu i dopingować zawodników Lecha. W środę, 24 czerwca lechici zmierzyli się z Pogonią Szczecin.Przejdź do następnego zdjęcia ------->

Lech Poznań - Pogoń Szczecin: Kibice wrócili na trybuny po z...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski