Rockowy obóz już po raz czwarty w Rokietnicy

Lato to czas istnego wysypu wszelkiego rodzaju festiwali. Widoczna jest tendencja do nazywania festiwalem każdego, choćby najmniejszego wydarzenia. Temu trendowi są przeciwni twórcy Rock Campu w podpoznańskiej Rokietnicy. W najbliższą sobotę, na tamtejszym Trakcie Napoleońskim odbędzie się czwarta edycja tej imprezy.

- Słowo „festiwal” jest dziś po prostu nadużywane. Nasza rezygnacja z opisywania w ten sposób Rock Campu jest w pełni świadoma, a zarazem nieco przewrotna, bo chcemy, by był on czymś znacznie więcej niż tylko serią kilku koncertów na jednej scenie – mówi Michał Piszora, pomysłodawca i organizator wydarzenia. Dodaje, że z roku na rok impreza się rozwija i coraz bardziej utrwala w świadomości uczestników.

Ten rok jest dla Rock Campu przełomowy. Po trzech z rzędu edycjach, podczas których występowały wyłącznie zespoły z Poznania i regionu, na scenie zaprezentuje się pierwszy zespół spoza Wielkopolski. To rap/metalowa Horda, pochodząca z Międzyrzecza w województwie lubuskim. Niezbyt daleko, choć niewykluczone, że w miarę kolejnych edycji do Rokietnicy zjeżdżać będą wykonawcy z całej Polski. Horda otworzy koncertową część Rock Campu, która wystartuje o godzinie 15.

– Wraz z tą edycją, wracamy też do zwyczaju zapraszania miejscowych kapel, który kultywowaliśmy na samym początku imprezy – podkreśla Piszora. Tym razem wybór padł na formacje Designing Mind i Headwind. Obie opisują swoją muzykę jako metal. Pierwsza z nich dopiero wychodzi z garażu, druga promować będzie swój pierwszy album, nagrany pod okiem Przemysława „Perły” Wejmanna, byłego gitarzysty Acid Drinkers. Fani ostrych riffów powinni również zainteresować się występem Fontaine. Poznaniacy otwarcie przyznają się do inspiracji twórczością The Dillinger Escape Plan.

Coś dla siebie znajdą również miłośnicy innych brzmień. Nastrojowo zrobi się już o 17, kiedy zagra projekt Lord & the Liar. Pod tym szyldem skrywa się kompozytor i wokalista Paweł Swiernalis z zespołem. O melodię i sporą dozę przebojowości zadba z kolei zespół Felix the Baker, grający muzykę nieodległą aktualnemu brzmieniu Editors i White Lies. O 22 wystąpi akustyczno-punkowa Niesamowita Sprawa, w składzie której występuje m.in. znany z Nagłego Ataku Spawacza Zocha (w roli basisty). Godzinę później posłuchamy setu DJ Juliana de Narco, który potrwa aż do godziny 1.00.

Rock Camp to również szereg innych atrakcji. Od godziny 15 trwać będą warsztaty dla dzieci, prowadzone przez Grupę Baśnie Właśnie. W Namiocie M. zobaczyć będzie można również m.in. obrazy Petera Grica i Petera Helnweina, twórcy głośnej ekspozycji „Dziecko”, którą gazeta „San Francisco Chronicle" uznała w 2004 roku za najważniejszą wystawę współczesnego artysty. Prace tych oraz innych artystów zobaczymy pod wspólnym szyldem „Malarze Wyklęci”. Na chcących spędzić sobotnie popołudnie i wieczór aktywnie czekać będą z kolei inne rozrywki: tenis stołowy, siatkówka plażowa, a także – tradycyjnie już scena jam session. Wstęp wolny.