Rocznica śmierci O.Jana Góry - teologa, dominikanina i twórcy

Jutro miną dwa lata od śmierci Ojca Jana Góry. Jeden z najpopularniejszych polskich dominikanów poczuł się źle podczas mszy i zmarł

Jan Wojciech Góra urodził się 8 lutego 1948 roku w Prudniku koło Opola. Był dominikaninem (Zakon braci Kaznodziejów) doktorem teologii, duszpasterzem akademickim w Poznaniu, rekolekcjonistą, prozaikiem, twórcą i animatorem ośrodków duszpasterskich na Jamnej, w Hermanicach i nad Lednicą. Jego najważniejszym dziełem były organizowane od roku 1997 spotkania ludzi młodych nad Lednicą pod Bramą-Rybą.
Do zakonu dominikanów o. Jan Góra wstąpił w roku 1966 roku. W latach 1967-1974 studiował w Kolegium Filozo-ficzno-Teologicznym Ojców Dominikanów w Krakowie, gdzie w 1972 roku złożył śluby wieczyste.
W 1974 roku przyjął święcenia kapłańskie.

Do tych, na których ojciec Jan Góra wywarł ogromny wpływ należy Krzysztof Krawczyk. Rok temu w wywiadzie mówił mi:
- Kiedyś ojciec Jan Góra na Lednicy powiedział, że jeśli Pan Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwych. To zdanie pamiętam i powtarzam na koncertach przy okazji, gdy śpiewam „Abba Ojcze”. To jest tekst ojca Jana Góry, mojego duchowego przywódcy i przyjaciela. Gdy przyszedłem do niego spuchnięty i o kulach, to mnie nie poznał. Jak się dowiedział, że jestem śpiewakiem, powiedział mi: To śpiewaj pan dalej. Trzeba śpiewać. I sam wymyślił płytę z Psalmami Dawida. Z tego jestem bardzo dumny. Psalmy nagrałem pod czujnym okiem mojego przyjaciela Jerzego Miliana, dyrektora Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach, z którą nagrałem pierwsze swoje wielkie hity.

Album Krzysztofa Krawczyka „Psalmy Dawidowe” ukazał się niedawno nakładem Edycji Świętego Pawła. Zawiera jedenaście wybranych przez ojca Jana Górę Psalmów Dawida we współczesnych tłumaczeniach Romana Brandstaettera, Anny Kamieńskiej, Czesława Miłosza, a także Leopolda Staffa. Ich dopełnieniem jest pieśń „Abba Ojcze”.

[email protected]