We wtorek w fińskim Vantaa rozpoczęły się zapaśnicze ME. W polskiej reprezentacji, liczącej 17 osób, znalazło się miejsce dla 34-letniej Moniki Michalik (Grunwald Poznań) i jej o dziewięć lat młodszego brata, Tadeusza Michalika (Sobieski Poznań).
Najbardziej utytułowana polska zapaśniczka broni srebrnego medalu z ubiegłorocznych ME w Tbilisi (w sumie ma już dziewięć krążków z czempionatu Starego Kontynentu). Michalik wystąpi w wadze 63 kg i o podium będzie walczyć w piątek. Z kolei zapaśnik Sobieskiego zaprezentuje się na macie w Vantaa w ostatnim dniu imprezy, czyli w niedzielę, w stylu klasycznym w nowej wadze, do 80 kg.
Międzynarodowa Federacja Zapaśnicza (FILA) wychodząc naprzeciw propozycjom krajowych związków wprowadziła w każdym ze stylów w mistrzostwach świata, kontynentalnych Pucharze Świata i Golden Grand Prix po osiem wag (zamiast siedmiu), choć w najbliższych igrzyskach w Rio de Janeiro medale będą rozdawane tylko w sześciu kategoriach.
Zdaniem Michalik, nowe przepisy wymuszają aktywność i bardzo jej odpowiadają. – W mojej kategorii liczą się Rosjanki, Białorusinki, Azerki, Szwedki i Łotyszki, ale wierzę, że znajdzie się na podium miejsce i dla mnie - mówiła pochodząca z Trzciela zapaśniczka Grunwalda.
Starszy szeregowiec w Zespole Sportowym Sił Powietrznych w Poznaniu to od lat nasz pewniak do podium podczas najważniejszych imprez. Sama Michalik przed wylotem do Krainy Tysiąca Jezior nie ukrywała, że ponownie celuje w pierwszą trójkę.
– Nie to, że nie wierzę w Monikę, wręcz przeciwnie życzę jej jak najlepiej. Przestrzegam jednak przed hurraoptymizmem, bo nasza mistrzyni młodsza już nie będzie, a konkurencja nie śpi. Dlatego mam nadzieję, że znów będzie ostoją naszej reprezentacji, ale przypominam też, że o medale w światowych zapasach jest coraz trudniej – stwierdził prezes Sobieskiego Poznań, Antoni Obrycki.
Rodzeństwo Michalików często spotyka się w klubie na Os. Sobieskiego. – Monika nawet czasami u nas trenuje. Służy bratu radą, zresztą młodszej siostrze Marzenie też, chociaż słyszałem, że ta ostatnia bardziej niż na sporcie koncentruje się już na służbie wojskowej – dodał Obrycki.
Tadeusz Michalik mimo młodego wieku nie musi wcale na macie w Vantaa znaleźć się w cieniu siostry. – Jako kadet nie zdobywał medali na MP, trochę lepiej wiodło mu się w juniorach, ale jeszcze dwa lata temu mało kto o nim słyszał, bo w jego kategorii walczył brązowy medalista igrzysk, Damian Janikowski. Tadek to taki chłopak, który przez życie idzie małymi krokami. Gdyby zdobył medal, byłoby super, ale w klubie będziemy się też cieszyć punktowanego miejsca – przyznał prezes Sobieskiego.
Mocną stroną poznaniaka jest psychika. – Słabych stron nie ma, choć musi uważać na przygotowanie kondycyjne. „Zbijał” bowiem 4 kg wagi, ale to dojrzały chłopak i na pewno do Finlandii nie pojechał na wczasy – zakończył Obrycki.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
