Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina Chłapowskich nadal walczy o lasy

BAS
Rodzina Chłapowskich nadal walczy o lasy
Rodzina Chłapowskich nadal walczy o lasy Paweł Relikowski
Przed wojną rodzina Chłapowskich, spadkobiercy napoleońskiego generała Dezyderego Chłapowskiego, posiadała około dwóch tysięcy hektarów ziemi. Teraz walczy o odszkodowanie za utracony majątek. We wtorek przed poznańskim Sądem Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa. Spadkobierczynie reprezentował mąż prawnuczki generała - Izabelli Chłapowskiej - Trzeciak, aktor Franciszek Trzeciak. Skarb państwa - radca Prokuratorii Generalnej, Tomasz Górski. Przedmiotem postępowania są lasy w Łopuchówku i Durowie.

 - Te wszystkie lasy zagrabiono bezprawnie - mówił Franciszek Trzeciak. Jego zdaniem, dekret PKWN o reformie rolnej nie dotyczył majątków ziemskich rodziny Chłapowskich, które zostały przejęte z naruszeniem prawa. Nawet ówczesnego prawa...Franciszek Trzeciak już osiem lat walczy w sądach o odzyskanie rodowych dóbr. Podczas wtorkowej rozprawy okazało się, że należy uzupełnić opinię biegłego. Trzeba sprawdzić, czy lasy były rozparcelowane przed reformą. Kolejną kwestią jest postępowanie administracyjne dotyczące tych gruntów. Natomiast Prokuratoria Generalna sugeruje, że pozwanym powinna być Agencja Nieruchomości Rolnych, a nie Skarb Państwa.

Franciszek Trzeciak emocjonalnie przekonywał sąd, że w przypadku rodziny Chłapowskich, to nie była reforma, a "zwykły rabunek". Sąd wysłuchał argumentów stron, po czym zobowiązał je do dostarczenia dokumentów geodezyjnych oraz postępowania administracyjnego. Termin kolejnej rozprawy wyznaczy z urzędu.

Nie są to jedyni spadkobiercy przedwojennych ziemian, którzy walczą o odszkodowanie za utracone dobra. Ale w tym przypadku rzecz dotyczy majątku ojca wielkopolskiego, nowoczesnego rolnictwa. Rozczarowany polityką Napoleona osiadł na wsi i uratował zadłużony ojcowski majątek w Turwi. Wprowadził płodozmian zamiast trójpolówki, sadził na polach ochronne pasy drzew i krzewów, wybudował jedną z pierwszych w Wielkopolsce cukrowni. Zmarł w 1979 roku w wieku 91 lat. Ale, jak powiedział Franciszek Trzeciak, jego żona nie jest zamożną osobą.

 - W oczywistym stanie prawnym nieprawdopodobne wydaje się, aby władza ustawodawcza i sądownicza tolerowała i stosowała przepisy jawnie sprzeczne z Konstytucją - uważa Franciszek Trzeciak. - Niestety, rzeczywistość jest całkowicie odmienna, a zakłamanie państwa w stosunku do obywateli obrabowanych bezprawnie ze swojej własności osiąga szczyty hipokryzji. Państwo woli handlować zawłaszczoną ziemią poprzez swoją Agencję Nieruchomości Rolnych aniżeli zwrócić ją prawowitym właścicielom.

STREFA AGRO NA FACEBOOKU. POLUB NAS!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski