Rodzina z 7 dzieci może stracić dom. Gmina Czerwonak: 80 innych rodzin również czeka na mieszkanie. Kilka się zwolniło, ale są za małe

Anna Piechowiak, matka 7 dzieci z Koziegłów 2 listopada umówiła się na spotkanie z wójtem gminy Czerwonak, Marcinem Wojtkowiakiem w ramach jego dyżuru. Jak powiedziała, dowiedziała się, że przy ul. Gdyńskiej zwolniło się mieszkanie socjalne w tzw. barakach. Ma być ono do remontu, ale Piechowiakowie są w stanie przeprowadzić go na własną rękę. Chciałaby porozmawiać na ten temat z włodarzem.

Zobacz więcej: 9-osobowa rodzina z Koziegłów zostanie bez dachu nad głową?

"Głos Wielkopolski" zapytał urząd gminy Czerwonak, czy pod wspomnianym adresem są jakieś wolne mieszkania. Wójt skierował nas do kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Anny Skałeckiej po pełniejsze informacje. W rozmowie telefonicznej Skałecka zaznaczyła, że mieszkania socjalne znajdują się w trzech lokalizacjach przy ul. Gdyńskiej.

Z dostępnych mieszkań są jedno- lub dwupokojowe. Kawalerki mają głównie po 17 mkw, a dwupokojowe przy Gdyńskiej 124 maksymalnie 35 mkw. Przy Gdyńskiej 145 są większe - po ok. 50 mkw, jednak wszystkie są zasiedlone.

We wskazanych lokalizacjach jedno stoi puste, ponieważ zarezerwowane zostało dla osoby z nakazem eksmisji - wstrzymanej ze względu na epidemię COVID-19. Skałecka mówi, że ma świadomość o przekazywaniu między sobą przez mieszkańców informacji o pustym lokum. Niestety to nie jest równoznaczne z tym, że jest ono wolne. Oznacza tylko to, że gmina ma swoje zobowiązania i musi zrealizować wyrok komorniczy. Komornik został poinformowany, że mieszkanie to pozostawione jest do jego dyspozycji i w momencie zakończenia pandemii koronawirusa, wyeksmituje tam daną osobę. Poza tym znajduje się jeszcze jedno niezamieszkałe, ponieważ gmina musi je wyremontować.

Ponadto Skałecka dodała również, że trzeba by połączyć przynajmniej dwa mieszkania w jedno w barakach, aby nadawałoby się dla 9-osobowej rodziny. Taki zabieg łączy się z uzyskaniem odpowiednich pozwoleń i kilku tysięcy złotych inwestycji, a przede wszystkim musiałyby się jednocześnie zwolnić 2-3 lokale obok siebie.

Adwokat Krzysztof Szczepański tłumaczy, że zgodnie z bieżącą sytuacją epidemiczną nie można wykonywać eksmisji z lokali mieszkalnych w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19

Kiedy mieszkania są gotowe do rozdzielania, z listy oczekujących wnioskodawców wyłaniane są propozycje rodzin dla komisji mieszkaniowej. Jak tłumaczy Skałecka, zgodnie z uchwałą rady gminy o zasadach przydzielania lokali mieszkalnych wygląda to w następujący sposób: wydział proponuje 3-4 rodziny na każde wolne mieszkanie; komisja mieszkaniowa opiniuje; wójt podejmuje decyzję.

Wójt gminy Czerwonak, Marcin Wojtkowiak poinformował "Głos Wielkopolski", że aktualnie czeka ok. 80 wnioskodawców na przydział mieszkania. Tłumaczy, że tego typu lokale są zasiedlane przez wiele lat, więc albo musiałoby się jakieś zwolnić, albo gmina musiałaby dobudować, co planuje dopiero w najbliższych 2-3 latach. Zapewnia jednak, że rodzina Piechowiaków otrzyma pomoc i mieszkanie, jednak musi na nie poczekać. Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że mieszkanie musi spełniać kryteria wynikające z ustawy o ochronie praw lokatorów - powierzchnia pokoi przypadająca na członka gospodarstwa domowego nie może być mniejsza niż 5 mkw.

- Nie mogę dopuszczać do sytuacji, w której przydzielę komuś lokal komunalny czy socjalny, który nie będzie spełniać kryteriów, bo wtedy narażam się na odpowiedzialność karną

- podkreślił wówczas Wojtkowiak.

W czerwcu Piechowiakowie dostali wypowiedzenie najmu obecnie zajmowanego mieszkania, ponieważ właściciel chce je przekazać synowi, który właśnie skończył studia i pragnie się usamodzielnić. Rodzina już od jakiegoś czasu stara się zmienić mieszkanie na większe, jednak w okolicy natrafia głównie na oferty najmu okazjonalnego, którego warunków nie spełniają, ponieważ nie ma w rodzinie tzw. zabezpieczenia w postaci aktu notarialnego.

Dodatkowo ze względu na sytuację finansową, pomimo pracy ojca rodziny, mają małe szanse na otrzymanie kredytu na zakup nowego.

Zobacz też: