Rodzinne klany rządziły w Boszkowie podczas turnieju siatkówki plażowej Sułkowski Cup

Rywalizacja trwała przez dwa dni na plaży przy Hotelu Sułkowski. – W sobotę rozegrano mecze eliminacyjne w obu kategoriach. W niedzielę naprzeciw siebie stanęły więc po cztery najlepsze pary z dnia poprzedniego. Zawody stały na wysokim poziomie i przyniosły spore emocje – mówił główny organizator zawodów, Tomasz Janowicz.
W kategorii kobiet najlepsze okazały się dwie kościańskie pary. Triumfowała para UKŻPS Kościan w składzie Julia Gertig – Karolina Wlekła przed duetem Patrycja Gimzicka – Magdalena Matuszak. Trzecie miejsce zajęła ekipa Virtus Volley Szlichtyngowa w składzie Roksana Urbańska – Monika Karolak. O pechu może mówić ekipa doświadczonych siatkarek z Leszna, które doznały kontuzji w półfinałach i nie mogły dokończyć rywalizacji w decydującej fazie turnieju.
Natomiast w kategorii panów w niedzielnych finałach rywalizowały pary stworzone z rodzinnych klanów, mających już jednak spore doświadczenie z aren zawodowej siatkówki plażowej. Wygrał team braci, Łukasz Mischke – Rafał Mischke z Gostynia przed braćmi Adrian Szulc – Michał Szulc z Leszna i ekipą Tomasz Grys – Krzysztof Zapłacki z Leszna.
– Należy podkreślić, że ostatni z wymienionych graczy jest już etatowym zawodnikiem Zaksy Kedzierzyn Koźle, choć na razie tylko w zespole Młodej Ekstraklasy – dodał Janowicz, który nie do końca był zadowolony z aury towarzyszącej turniejowi. – Deszcz nas ominął, ale temperatura mogła być wyższa, zwłaszcza w drugim dniu zawodów. Wietrzna pogoda odstraszyła też trochę kibiców – przyznał organizator plażowych zmagań..
Zwycięzców nagrodzono pamiątkowymi statuetkami i voucherami na pobyty w Hotelu Sułkowski w Boszkowie oraz upominkami, ufundowanymi przez Skrę Bełchatów. – Mamy nadzieję że turniej ten zapoczątkował cykl, który na stałe wpisze się w kalendarz sportowy Boszkowa i całego regionu – zakończył Janowicz.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]