Większość poznaniaków nie wyobraża już sobie 11 listopada bez rogali świętomarcińskich. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ten smakołyk mogą kupić przez cały rok. Rogale są dostępne zawsze, między innymi, w sklepie sieci Fawor przy poznańskim Starym Rynku. Dzięki temu naszego regionalnego wypieku, mogą spróbować też - goszczący w Poznaniu - turyści. Pozostałe cukiernie serwują rogale na zamówienie.
Zobacz też: Rogal świętomarciński - jak go zrobić? [PRZEPIS]
- Mamy wytypowane sklepy, do których dostarczamy rogale w różnych porach roku - mówi Tadeusz Deger, wiceprezes Spółdzielni Piekarsko - Ciastkarskiej Fawor.
Podobnie jest w innych cukierniach. Jak tłumaczy Agnieszka Koberska z Gastronomicznej Spółdzielni Spożywców Społem, rogale mogą zostać wypieczone w każdej chwili, na specjalne zamówienie.
- Mamy takie zlecenia także już po 11 listopada, i to z różnych polskich miast. W piątek, na przykład, 100 kilogramów rogali świętomarcińskich wysłaliśmy do jednego z marketów sieci Piotr i Paweł - przyznaje Agnieszka Koberska.
Zobacz: Poznaniacy mają rogale świętomarcińskie, a czym zajadają się w innych miastach?
W większości cukierni, wielkopolski przysmak kosztuje tyle samo przez cały rok. - Cena rogali wynika z kalkulacji kosztów - tłumaczy Tadeusz Deger.
Zdarzają się jednak promocje. W sklepach sieci GSS Społem w okresie 11 listopada za kilogram wypieku trzeba zapłacić około 35 zł, ale już w październiku czy grudniu tylko 29,99 zł.
Jak na razie osoby, które mają ochotę zjeść świętomar- cińskiego rogala, nie muszą składać żadnego zamówienia. Smakołyki można jeszcze znaleźć na półkach niemal wszystkich cukierni. I tak będzie aż do momentu, gdy zainteresowanie ich kupnem zmaleje.
- Kiedy widzimy, że liczba sprzedanych rogali jest mała i zdarzają się zwroty, ograniczamy wypiek - wyjaśnia Agnieszka Koberska.
Zwykle jednak rogalowy zawrót głowy utrzymuje się jeszcze co najmniej tydzień po święcie 11 listopada. Mimo że w sklepach nadal można zobaczyć ślady obecności Świętego Marcina, na półki wrócił już tradycyjny asortyment - pączki, ciasta, drożdżówki. Większość cukierni na pewien czas ograniczyła ich wypiek. Jak mówią - by zaangażować możliwie jak największe siły w wypiek wielkopolskiego smakołyku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?