Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogalin: Ziemniaki popłynęły Wartą, rolnicy stracili plony

Robert Domżał
Mieszkańcy Rogalina  pływają teraz  po swoich ogrodach i łąkach
Mieszkańcy Rogalina pływają teraz po swoich ogrodach i łąkach Robert Domżał
Rolnicy z Rogalina stracili przez powódź całe tegoroczne plony. Tymczasem w oborze i chlewni są zwierzęta, które trzeba wykarmić. Czy znajdzie się ktoś, kto podzieli się z nimi tegorocznymi zbiorami?

- Woda zabrała nam wszystko. Ziemniaki już wypłynęły, z dziesięciu hektarów łąk nie będzie żadnego pokosu , pod wodą jest jęczmień i pszenżyto - mówi Andrzej Klauziński, rolnik z Rogalina.
A w gospodarstwie stoi bydło i trzoda chlewna. Bez siana, słomy, bez ziarna rolnik zwierząt nie wykarmi.

- Na razie patrzę na poziom Warty i zastanawiam się, czy będę musiał ewakuować bydło i świnie. A później? Co mam zrobić? Sprzedać - zastanawia się Andrzej Klauziński. To by oznaczało utratę miejsca pracy, dochodów.

Jeszcze parę dni temu Warta oddalona była od rogalińskich gospodarstw o ponad kilometr. Dzisiaj rolnicy pływają łódką po własnych ogrodach.

- W takim okresie nie było powodzi. Zdarzały się albo bardzo wczesną wiosną albo w sierpniu. W roku '97 zdążyliśmy wymłócić zboże i przyszła woda - opowiada Renata Klauzińska.

Teraz rolnicy nie tylko posiali. Wykonali też opryski, prace pielęgnacyjne i woda im to zabrała. Ponieśli koszty i nie zbiorą plonów.

- Jeszcze rano, w Dzień Matki wody nie było widać. Zaczęła wlewać się wieczorem, a następnego dnia mieliśmy już jezioro - mówi Maria Witkowska.

- Próbowaliśmy zapobiec zalaniu. Sypaliśmy wał. Pomagała nam młodzież z puszczykowskiego Liceum, która przyjechała do nas po lekcjach. Byli strażacy ochotnicy z Radzewic - opowiada Andrzej Klauziński. Kiedy przekonali się, że nie są w stanie zbudować odpowiednio wysokiego wału, zabezpieczyli przynajmniej foliami i workami budynki, w których są zwierzęta.

Teraz kilkanaście metrów od chlewni i obory pływają łabędzie, brodzą czaple. Słychać głośny rechot żab. Wydawać by się mogło sielanka. W podobnej sytuacji są również i inni rolnicy z Rogalina.
Osoby, które mogą pomóc rolnikom z Rogalina proszone są o kontakt pocztą elektroniczną: [email protected] lub bezpośrednio z Andrzejem Klauzińskim mieszkającym w Rogalinie przy ulicy Arciszewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski