- Kamilek zachorował, kiedy miał siedem miesięcy - mówi Izabela Tecław, mama chłopca - Taki nowotwór dotyka jedną na dwa miliony osób. Kiedy w lutym znalazł się dawca szpiku myśleliśmy, że koszmar się skończył - wspomina.
W nocy z 5 na 6 grudnia huragan Ksawery bezpowrotnie zniszczył te nadzieje. W domu Wybuchł pożar, a ogień natychmiast zajął cały budynek.
Huragan Ksawery w Wielkopolsce - czytaj więcej
Żeby wrócić do zdrowia chłopiec potrzebuje sterylnych warunków. - Nie może przeczekać u rodziny, czy znajomych, bo jego układ odpornościowy jest wciąż bardzo wrażliwy. Każda, nawet najmniejsza infekcja, może być tragiczna w skutkach - ocenia Dorota Raczkiweicz, szefowa Drużyny Szpiku, która pomaga chłopcu i jego rodzicom.
Nowe życie dla Kamilka Czy Kamilkowi uda się odzyskać dom? - Cała nadzieja w dobrych ludziach - mówi Dorota Raczkiewicz. - Jesteśmy dobrej myśli. Pierwszego dnia udało nam się zebrać już 8 tysięcy złotych - dodaje.
To jednak kropla w morzu potrzeb. Choć dom państwa Tecław był ubezpieczony, nie ma co liczyć, że odszkodowanie pokryje wszystkie koszty.
Fundacja Drużyna Szpiku organizuje zbiórkę pieniędzy dla chłopca.Przekazywać można także nowe rzeczy codziennego użytku.
Mały Kamil przebywa obecnie razem z mamą na na Oddziale Transplantacji Szpiku w Poznaniu. - Już niedługo nadejdzie jednak czas, by chłopiec wrócił do domu - mówi Dorota Raczkiewicz. A na to bez pomocy nie ma szans.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?