Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Roma" powalczy o Oscary 2019. Netflix chce wyważyć bramy Hollywood i zamierza produkować nawet 90 filmów rocznie

red.
Netflix chce jak najszybciej dostarczyć nam filmowe przeboje z najwyższej półki do domów. Do nich należy m.in. czarno-biała „Roma”
Netflix chce jak najszybciej dostarczyć nam filmowe przeboje z najwyższej półki do domów. Do nich należy m.in. czarno-biała „Roma” fot. Netflix
Netflix ma dla nas wszystkich nie lada atrakcję. Nie trzeba będzie wychodzić z domów, by mieć na ekranach telewizorów najbardziej pożądane filmy. Brzmi to bardzo zachęcająco.

Netflix, wypożyczalnia internetowa oferująca swoje usługi przez media strumieniowe, zamierza wypuszczać 90 filmów fabularnych rocznie. To trzy razy więcej niż jej najwięksi konkurenci - studia filmowe. W ten sposób firma pragnie odtworzyć swoim użytkownikom doświadczenie przeżywania kina - tym razem w warunkach domowych.

Wśród twórców i gwiazd z najwyższej półki, które podpisały kontrakt z Netflixem na realizację filmów w 2019, znajdujemy m.in. Martina Scorsese, Bena Afflecka, Meryl Streep i Dwayne’a „The Rock” Johnsona.

Według doniesień na całe nowe przedsięwzięcie przeznaczono aż 13 miliardów dolarów - pojedynczy film może kosztować nawet do 200 mln. W czasach, gdy wytwórnie „wielkiej szóstki” - Warner Bros, Walt Disney, Universal Pictures, 20th Century Fox, Sony Columbia i Paramount Pictures - tną budżety i wprowadzają oszczędności, taka oferta przyciąga najbardziej utalentowanych ludzi Hollywood.

Oparte na ogromnych zasobach finansowych ambicje Netflixa budzą niepokój branży kinowej. W Wielkiej Brytanii i USA wpływy z biletów będą w tym roku zapewne rekordowe. Ale właściciele sal kinowych i sam przemysł obawiają się, że publiczność może szybko „wyleczyć” się z nawyku chodzenia do kina, jeśli tylko będzie mogła cieszyć się w zaciszu domowym nowymi premierami błyskawicznie udostępnianymi w streamingu.

Netlfix zamierza „wyważyć bramy” Hollywoodu i robi wszystko, by jego świetnie przyjęty przez krytykę film „Roma” w reżyserii Meksykanina Alfonso Cuarona, zdobył Oscara. Te działania firmy już zdążyły wywołać podziały w brytyjskim światku kinowym.

Dystrybutorzy i właściciele kin honorują 16-tygodniowe „okienko kinowe” między jego debiutem w kinie w Wielkiej Brytanii a późniejszą dostępnością na innych platformach.

Priorytetem Netflixa jest pozyskiwanie subskrybentów, a nie wpływy ze sprzedaży biletów - w tym roku jego filmów nie dopuszczono do festiwalu w Cannes, bo wcześniej nie wyświetlano ich we francuskich kinach. Jednak firma zgodziła się na ograniczone udostępnienie „Romy” w kinach, by zagwarantować sobie, że będzie ona mogła ubiegać się o nominację do Oscara. Wymogi są tu bardzo ścisłe. Aby Akademia Filmowa wzięła go pod uwagę, film musi być wyświetlany w kinie w Los Angeles przez co najmniej siedem kolejnych dni. Aby pokazać swoją produkcję w Wielkiej Brytanii, Netflix podpisał umowę z niewielką siecią filmu studyjnego Curzon. Od 16 listopada wyświetlano go w kilku kinach. W ubiegły piątek Netflix oficjalne wprowadził go do swojej oferty. Jednak inne sieci kin są sceptycznie nastawione do umowy. Phil Clapp z UK Cinema Association stwierdził, że większość właścicieli kin wciąż oczekuje od dystrybutorów szacunku dla „znaczącego okresu wyłączności kinowej”, tak aby jak najszerszej widowni umożliwić obejrzenie tych filmów na dużym ekranie. Curzon broniła umowy z Netflixem, przypominając, że wiele zorganizowanych przez nią pokazów „Romy”, zostało wyprzedanych. Dyrektor generalny firmy, Philip Knatchbull, zachęcał konkurencyjne sieci do porzucenia tradycji 16-tygodniowego „okienka kinowego”. Jego zdaniem system ten „frustruje klientów, którzy nie chcą lub nie mogą iść do kina, a w ostateczności tylko zaostrza problem piractwa”.

Założony w 1997 roku Netflix zaprzecza, by jego ambicje filmowe stanowiły zagrożenie dla kin, wskazując na badania przeprowadzone przez konsultantów ze znanej firmy doradczej i audytorskiej Ernst & Young. Wskazują one, że osoby „konsumujące” więcej treści strumieniowych są też częściej skłonne chodzić do kina. Jednak ekspansjonizm firmy - jej dyrektor naczelny Reed Hastings oświadczył kiedyś, że największym konkurentem Netflixa jest to, że musimy spać - niepokoi wiodące wytwórnie filmowe.

- Jeśli zamierzasz stworzyć wielką i znaczącą wytwórnię, musisz budować ją ze znakomitymi twórcami filmowymi - powiedział dla „New York Timesa” szef działu własnych projektów filmowych Netflixa, Scott Stuber. Jego zespół ma dostarczać 55 filmów [fabularnych] rocznie. Dodajmy kolejne 35 obrazów powstających w innych działach - między innymi filmy dokumentalne i animacje. Dla przykładu - wytwórnia Universal Pictures tworzy około 30 filmów rocznie.

Zdobycie przez „Romę” Oscara potwierdziłoby pozycję Netflixa jako nowej siły Hollywood i przyczyniło do wzrostu liczby subskrypcji.

„Roma” to czarno-biały dramat nakręcony w języku hiszpańskim. Akcja dzieje się w 1970 i opowiada o losach pewnej rodziny mieszkającej w Mexico City. Na liście faworytów do Oscara obraz lokuje się na drugim miejscu za filmem „Narodziny gwiazdy”. Warto jednak dodać, że Netflix wspiera swoje dzieło jedną z najbardziej energicznych w historii Oscarów kampanii PR.

Za kształt i przebieg tej dynamicznej promocji - między innymi imprezy kierowane wprost na przyciągnięcie głosujących członków Akademii Filmowej - odpowiada Lisa Taback. Przypomnijmy, że jej niezależna firma konsultingowa pomogła zdobyć Oscary w kategorii najlepszy film takim znakomitym obrazom jak „Jak zostać królem” (2010), „Artysta” (2011) i „Moonlight” (2016). Netflix tak bardzo pragnął skorzystać z jej usług, że w istocie w lecie kupił całą jej firmę. Taback przeniosła się razem z całym swoim zespołem.

Nominacje do Oscara poznamy w przyszłym miesiącu. Ceremonia wręczenia statuetek odbędzie się 25 lutego. Część krytyków z Los Angeles, Nowego Jorku, Chicago i San Francisco już uznała „Romę” za najlepszy film tego roku. Obraz zdobył też trzy nominacje do Złotych Globów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Roma" powalczy o Oscary 2019. Netflix chce wyważyć bramy Hollywood i zamierza produkować nawet 90 filmów rocznie - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski