Romana Wilhelmiego zapamiętaliśmy z jego ról

Gdyby żył Roman Wilhelmi obchodził by we wtorek 81. urodziny. Niestety nie ma go już od 25 lat. Pamięć o nim trwa. Przypominają o nim m.in. organizowane przez Fundację Sceny na Piętrze Tespis Dni Romana Wilhelmiego. Ich dziesiąta edycja rozpocznie się we wtorek. Najpierw rodzina i sympatycy popularnego aktora spotkają się pod jego pomnikiem. Tam m.in. zabrzmi muzyka z filmów , w których grał w wykonaniu zespołu Dixie Company. Będą też pełne anegdot opowieści o nim. Następnie odbędzie się recital Marzeny Kurpisz i grającego na instrumetach klawiszowych Janusza Piątkowskiego. W programie głównie przeboje Anny German. Zobaczymy też opowiadający o Romanie Wilhelmim film Kariny Wilhelmi „Niczego nie żałuję” . Zaprezentują się też laureatki ogłoszonego przez fundację „Tespis” konkursu „Homo Locum Ornat Non Locus Hominem” Anna Bielecka i Karolina Kubiak.
Roman Wilhelmi urodził się 6 czerwca 1936 roku w Poznaniu. Był najstarszym synem Stefanii i Zdzisława Wilhelmich. Jego pasją zawsze była scena. W 1958 roku ukończył ówczesną PWST w Warszawie i zaczął grać w Teatrze Ateneum. W latach 1986-1991 był aktorem warszawskiego Teatru Nowego. Popularność przyniosły mu takie seriale jak „Czterej pancerni i pies” Konrada Nałęckiego, w którym zagrał porucznika Olgierda Jarosza, „Kariera Nikodema Dyzmy” gdzie wcielił się w postać tytułową i „Alternatywy4” , w którym zagrał dozorcę Stanisława Anioła.Zmarł 3 listopada 1991 roku.
W Poznaniu grał głównie w Scenie na Piętrze. Po raz ostatni oglądaliśmy go w maju 1991 w monodramie „Sammy” Kennetha Hughesa w reżyserii Zdzisława Wardejna.

X Dni Romana Wilhelmiego 6 czerwca godzina 18 spotkanie pod pomnikiem, godzina 19 koncert w Scenie na Piętrze (ul. Masztalarska8) bezpłatne wejściówki do obioru w kasie Estrady Poznańskiej

[email protected]