Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosjanie wycofali się z gali MMA. Będzie śledztwo?

Mateusz Ludewicz
Poznaniacy chcieli, żeby A. Emelianenko (drugi z prawej) zmierzył się z "Uszolem" (drugi z lewej). Zapłacili przed walką
Poznaniacy chcieli, żeby A. Emelianenko (drugi z prawej) zmierzył się z "Uszolem" (drugi z lewej). Zapłacili przed walką Fot. Archiwum Strefy Walk
Gong ringowy rozpoczynający starcie polsko-rosyjskie w mieszanych sportach walki (MMA) miał zabrzmieć na warszawskim Torwarze 28 listopada. Organizująca spotkanie poznańska Strefa Walk galę musiała jednak odwołać. Powód? Z imprezy wycofali się zawodnicy zza wschodniej granicy. Teraz sprawa trafiła do prokuratury.

750 tys. zł - na tyle swoje straty, związane z odwołaną galą MMA, szacują właściciele Strefy Walk. - Koszty biletów lotniczych, organizacji konferencji prasowych czy hoteli, to tylko część strat - wylicza Paweł Wolski, współwłaściciel SW. Największe roszczenia ma jednak wobec Aleksandra Emelianenki, niedoszłej gwiazdy gali.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Gala MMA w Poznaniu [ZDJĘCIA, FILM]
Sztuki walki: Poznański atak na Warszawę i pozycję lidera MMA

Aleksander Emelianenko to czołowa postać europejskiego MMA (choć jego brat Fedor jest jeszcze bardziej znany).

- Występ Aleksandra Emelianenki w walce wieczoru miał na warszawski Torwar przyciągnąć tłumy - mówi Aleksander Mikołajczyk, współorganizator gali. Miał się w niej zmierzyć z Rafałem D. ps. "Uszol", dawniej znanym pseudokibicem, zatrzymanym niedawno przez policję (na zdjęciu z zamazaną twarzą - red.).

Na sprowadzeniu rosyjskiego zawodnika organizatorom zależało tak bardzo, że przed walką przekazali mu 62 tys. dolarów, czyli całą zakontraktowaną kwotę. Zwykle przed galą zawodnik otrzymuje tylko 10 proc. wynagrodzenia. - To był nasz błąd - mówi Aleksander Mikołajczyk.

Na trzy dni przed walką rosyjski zawodnik oświadczył, że jeżeli nie otrzyma dodatkowych 18 tys. dolarów, to nie pojawi się na gali. Pieniędzy nie dostał, więc zrezygnował z walki. Zrobił to, mimo że honorowym patronem imprezy był... ambasador Federacji Rosyjskiej.

Po decyzji Emelianenki z gali wycofał się także D., który wcześniej miał przyjąć honorarium 40 tys. zł. - Sprawę zgłosiliśmy do prokuratury - informuje Wolski. Decyzji o wszczęciu śledztwa jeszcze nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski