Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roszady wśród radnych wróżą rozpad koalicji?

Daria Kubiak
Kaliscy radni narzekają, krytykują i chcą zmieniać barwy klubowe. Prezydent Grzegorz Sapiński zapewnia, że na razie, mimo zgrzytów, kaliska koalicja samorządowa jest stabilna.

Ostatni radny ugrupowania Wspólny Kalisz Edward Prus, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej zamierza je opuścić i zasilić szeregi PiS. Inny radny koalicji Tadeusz Skarżyński (PiS) ostro krytykuje prezydenta za marazm w działaniu i zastój inwestycyjny. Opozycyjni radni PO składają wniosek o odwołanie wiceprezydenta Piotra Kościelnego z tych samych powodów. Na dodatek sugerują, że mogą liczyć na poparcie wielu innych radnych, także koalicyjnych. To wszystko wywołuje nieodparte wrażenie, że w koalicji Wspólny Kalisz - PiS - SLD zawiązanej po zwycięskich wyborach samorządowych coś zgrzyta i to na dobre. Czy kaliski układ samorządowy wisi na włosku?

Argumenty jakie przytacza radny Prus sugerują ,że albo cele koalicji przestały być wspólne, albo ich realizacja pozostawia wiele do życzenia.

- Na razie nie potwierdzam opuszczenia Wspólnego Kalisza. Nie po to zostałem wybrany do rady, żeby tak sobie przeskakiwać z klubu do klubu, lecz po to, aby coś zrobić dla miasta - mówi radny Edward Prus. Po chwili jednak dodaje, że zamierza wydać oświadczenia na sesji, która odbędzie się 29 września. Oświadczenie prawdopodobnie wyjaśni przyczyny jego rozterek i rozważanej decyzji.

- W swoim oświadczeniu odniosę się do tego co obecna koalicja dokonała a czego nie zrobiła. Uważam że działania władz miasta powinny być raźniejsze. Chodzi m. in. o takie zwykłe rzeczy jak chociażby koszenie traw w mieście. Mamy trochę obiektów zaniedbanych. Pewne rzeczy powinny być robione dokładniej, z większym pietyzmem- odsłania rąbek swej krytycznej oceny radny Prus.

Prezydent Grzegorz Sapiński nie ubolewa nad ewentualną utratą ostatniego radnego.

- Ja nikogo nie tracę, gdyż od momentu, gdy zostałem prezydentem zrezygnowałem z zasiadania w zarządzie stowarzyszenia Wspólny Kalisz. Podjąłem się misji bycia prezydentem i buduję koalicję. Nie mogę być przywiązany tylko do jednej opcji i klubu, gdyż to utrudnia działanie - zapewnia Sapiński. Prezydent przypomina, że wraz z dużą grupą ludzi zbudował ideę wspólnego miasta, która miała połączyć kaliszan, ale....

- Widzimy, że w polityce łączenie jest nierealne. Każdy ma swoje interesy, inaczej patrzy na rozwój Kalisza. Dlatego ja zdecydowałem, że nie będą piewcą jednego ugrupowania. Mogę natomiast stać na czele tych osób, które chcą wspólnie ze mną budować miasto - oświadcza Sapiński.

Prezydent zapewnia, że nie dotarły do niego pogłoski jakoby grono ludzi w samorządzie, gotowe do współpracy z nim kurczyło się. Nie słyszał też o tym jakoby radni PiS nosili się z zamiarem opuszczenia koalicji, o czym nieoficjalnie mówi się w kuluarach ratusza. Sapiński dodaje, że gdyby jednak okazało się to prawdą, to wówczas zmuszony będzie budować koalicję z innymi radnymi. To na razie jednak tylko hipoteza.

- Dzisiaj mam koalicję z PiS i SLD a ponadto współpracuję z radnymi klubu Tak dla Kalisza, z radnym Edwardem Prusem, we wszystkich głosowaniach popiera mnie radny Stanisław Paraczyński z Samorządnego Kalisza. Mówi się o tym, że nie ma koalicji a wszystkie głosowania wygrywam. Nie chcę więc martwić się na zapas - oświadcza prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski