Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzystka: Gdybym nie miała dowodu, pewnie zostałabym pouczona

SAGA
Gdybym nie miała dowodu osobistego zostałabym pouczona. Jednak miałam dokument, więc dostałam mandat – skarży się Czytelniczka.

Czy brak dowodu rzeczywiście może uchronić przed mandatem? Oficjalnie policja twierdzi, że nie. Nasza Czytelniczka miała jednak doświadczenia wskazujące na coś innego.

– Ja i mój znajomy jechaliśmy rowerami po chodniku przy skrzyżowaniu Kościelnej i Dąbrowskiego. Zatrzymał nas patrol. Policjanci poinformowali, że popełniliśmy wykroczenie, za które grozi 100-złotowy mandat – opowiada kobieta, przyznając, że nieświadomie oboje popełnili wykroczenie. – Jednak mandat dostałam tylko ja, bo kolega nie miał przy sobie dowodu osobistego, a policjanci stwierdzili, że nie chce im się jechać na komendę. Komentowali, że kolega połowę mi dorzuci, więc mamy szczęście.

– To policjant decyduje, czy wypisać mandat, czy pouczyć sprawcę wykroczenia – mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej komendy policji. Po tym, jak przedstawiliśmy opisywaną przez Czytelniczkę sytuację, postępowaniem funkcjonariuszy zajął się wydział kontroli. – Nie powinno być tak, że ktoś, kto powinien zostać ukarany, nie dostaje mandatu tylko dlatego, że nie ma przy sobie dowodu – dodaje Andrzej Borowiak.

Czytelniczka jest przekonana, że właśnie tak się dzieje. Była świadkiem, jak za jazdę po przejściu dla pieszych zatrzymano innego rowerzystę. – Podeszłam do niego, zapytałam. Powiedział, że został pouczony, bo nie miał przy sobie dowodu – opisuje kobieta.

Zgodnie z przepisami, policjant ustala tożsamość osoby legitymowanej na podstawie dowodu osobistego, paszportu lub innego niebudzącego wątpliwości dokumentu ze zdjęciem i oznaczonego numerem lub serią. Może to zrobić także na podstawie oświadczenia innej osoby, której tożsamość ustalono na podstawie dokumentów.

– W innych sytuacjach należy doprowadzić do komendy czy komisariatu i potwierdzić tożsamość w naszych rejestrach – mówi Andrzej Borowiak.

A jak bywa w praktyce? – Mogło być tak, jak opisuje ta pani – twierdzą funkcjonariusze, z którymi rozmawialiśmy.

– Przykro mi, że policjanci działają tak niesprawiedliwie i że największym moim błędem było uczciwe przyznanie się do posiadania przy sobie dowodu – komentuje kobieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski