Już w piątek na ulicy pojawili się pierwsi pracownicy firmy Aprivia, którzy dokonywali pomiarów i sprawdzenia podziemnej infrastruktury.
- To dla nas najlepsza wiadomość w tym roku - nie kryje radości Barbara Glapka z Rady Osiedla Kwiatowego, która przez kilka kadencji, razem ze Stowarzyszeniem na rzecz Osiedla, walczyła o wybudowanie Szarotkowej przez miasto. To najdłuższa ulica osiedlowa w Poznaniu - ma ponad dwa kilometry długości.
- Dopiero za kilka dni pojawią się utrudnienia w ruchu dla mieszkańców - mówi Dorota Wesołowska, rzecznik prasowy poznańskiego Zarządu Dróg Miejskich.
Tymczasową organizację ruchu zaplanuje wykonawca prac. A zmiany będą niemałe. Projekt zakłada, że jezdnia ma być dwupasmowa, a każdy pas będzie miał 3,5 metra szerokości. Po obu stronach powstaną chodniki i ścieżki rowerowe. Wyjątkowo projekt zmieniono w tych miejscach, gdzie wystąpiły problemy z uzyskaniem przychylności właścicieli posesji.
Ulica będzie odwodniona (do cieku Plewianka), będą na niej miejsca parkingowe i pasy zieleni. - Gdyby teraz tej ulicy nie zbudowano, to chyba nasze pokolenie już by tego nie doczekało - mówi B. Glapka - bo starania radnych przyniosły skutek dopiero po kilkunastu latach.
- Niektórzy obawiali się, że nowa Szarotkowa przejmie część ruchu z ulicy Malwowej. Aby temu zapobiec będzie tu ograniczenie prędkości i spowalniacze - mówi Piotr Ochocki, przewodniczący Rady Osiedla Kwiatowego.
Koszt budowy to 11 mln złotych. Prace powinny zakończyć się w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?