Ruch Narodowy - nowa partia skrajnej prawicy

Jak mówią założyciele organizacji to przyczynek do powstania nowej partii. Tymczasem politolodzy obawiają się podgrzewania atmosfery i radykalizacji społeczeństwa, a politycy mówią, że to "egzotyka".

Czytaj także:

Wielkopolska: Skrajna prawica w natarciu

- Formalnie zaczęliśmy działalność 11 listopada zeszłego roku. W tej chwili zależy nam na tym, aby się poznać. Zarówno na płaszczyźnie lokalnej, jak i ogólnopolskiej - mówi Marian Kowalski, członek rady decyzyjnej nowego Ruchu Narodowego. I deklaruje, że na przełomie maja i czerwca planowany jest w Warszawie ogólnopolski kongres, który będzie zarazem oficjalnie inaugurował powstanie ruchu. Na razie będzie miał on formę stowarzyszenia, ale prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie przekształcony w partię.

- Robimy to, ponieważ uważamy, że obecne władze działają na szkodę kraju - mówi Maciej Witzberg, szef Stowarzyszenia Wielkopolscy Patrioci, a prywatnie współwłaściciel dwóch poznańskich pubów: "Brogans" i "U Honzika". - Prawica nie może dać się sprowadzić do marginesu, niszy, której trzeba się obawiać, bo bywa agresywna - mówi M. Witzberg. Dodaje, że jego zdaniem, takie obawy wyrosły na stereotypach sięgających lat 90., kiedy głośno było o wyczynach skinheadów.

Aby zasłużyć na lepszą opinię ugrupowania prawicowe planują szereg spotkań m.in. na uniwersytetach. Pierwsze odbyło się we wtorek w Warszawie.

- Przyszło sporo osób, którym nie podoba się nasz kosmopolityczny establishment - twierdzi Marian Kowalski. I dodaje, że w tym wypadku mamy do czynienia nie tylko z politycznymi ambicjami ale z całym ruchem kontrkulturowym. - To jak w Ameryce lat 60. Mamy swoje firmy szyjące ubrania, swoje zespoły muzyczne, swoich dokumentalistów. Spotykamy się, oglądamy te filmy i dyskutujemy. Organizujemy szkolenia - wylicza.

Zapytaliśmy wielkopolskiego posła PiS, który został przez Ruch Narodowy zaproszony do dyskusji o jedności prawicy, co sądzi o powstaniu nowego tworu po prawej stronie strony politycznej. - To egzotyka. Nie wierzę w tego prawicowego Frankensteina - odpowiada zdecydowanie poseł Maks Kraczkowski. - Nie bardzo widzę dla nas pole do współpracy, nie wróżę im również politycznej przyszłości.

Marian Kowalski z Ruchu Narodowego: - Na razie nie zależy nam, żeby wygrywać wybory. Skupiamy się na budowaniu silnych struktur w regionie - ucina.

Tymczasem politolodzy przyznają, że tego typu inicjatyw nie można lekceważyć. - Zarówno prawicowi, jak i lewicowi radykaliści przyczyniają się zarazem do radykalizacji i podgrzewania nastrojów w społeczeństwie - uważa politolog prof. Andrzej Stelmach. - Obecnie coraz większe skrajności można zauważyć wśród zwykłych obywateli. Logicznym następstwem takiego stanu jest pojawianie się inicjatyw, które chcą łączyć ludzi o podobnym światopoglądzie pod swoją egidą - dodaje.

Jego zdaniem przyjście ponad 1000 osób na Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych 1 marca w Poznaniu pokazuje, że nie mamy do czynienia z marginesem.

- Warto się zastanowić nad przyczynami takiego stanu rzeczy w społeczeństwie - wskazuje politolog.

W województwie Wielkopolskim akces do Ruchu Narodowego zdeklarowali m.in. Autonomiczni Nacjonaliści Wielkopolski, Młodzież Wszechpolska i Wielkopolscy Patrioci.

Narodowcy demonstrowali w Poznaniu. "Precz z państwem policyjnym" [ZDJĘCIA]

Demonstracja
Sobotni marsz pod hasłem "Precz z państwem policyjnym" rozpocznie się o godz. 13 na placu Wolności.
Przejdzie ulicami: Ratajczaka, Św. Marcin, Gwarna, Fredry, al Niepodległości pod Urząd Wojewódzki, gdzie przemawiać będą organizatorzy. Głównymi organizatorami marszu jest Młodzież Wszechpolska oraz Autonomiczni Nacjonaliści Wielkopolski. Będą protestować przeciwko ustawie dotyczącej współpracy polskich służb z krajami Unii Europejskiej dającej, ich zdaniem, tym drugim zbyt wiele praw.